,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

wtorek, 16 listopada 2010

Wianek ze skrzypeczkami ...

Chciałam tylko dziurkę zrobić i .... i skrzypeczki się popsuły dlatego ten ,,bandaż,,.




Tutaj dwie wersje wianka muzycznego ...... stare nuty i stare, sfatygowane skrzypeczki .... czegoś jednak brakowało .... kwiatek na szybko dorobiony ..... zresztą, wersja bez kwiatka też mi się podobała.

Kwiatek taki ,,niegrzeczny,, taki ,,szmaciaty,,  ...... lubię ,,szmaciatą elegancję:)


Trochę się boję wysyłać wianek pocztą ... będzie więc czekał na okazję by go osobiście przekazać ...... jeżeli już nie w tym to w następnym roczku na pewno:)

Może ten wianek to ,,coś bez sensu bo nacóżtosięmożeprzydać,, ale .............. lubię czasem zrobić coś innego, coś niecodziennego, coś z czego jestem zadowolona dlatego zrobienie wianka muzycznego jak najbardziej ma sens.

13 komentarzy:

  1. piekny jest!! z klimatem i taki gustowny! mnie sie podoba bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. boski jest! kolory niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wiedziałam, ja tak czułam, że ze skrzypeczkami to jakieś cudeńko wyjdzie :D:D:D
    Jak najbardziej sensowne i śliczne!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam w końcu i tutaj! Aż sobie powiększyłam, żeby szczególiki obejrzeć :) Bardzo oryginalna i muzykalna :) dekoracja! Faktycznie, strach pocztą wysyłać...

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo oryginalny, śliczny wianek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne
    ale poprzedni post mnie zaintrygował jakie ciekawe
    notatniki prowadzisz

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej! Dziękuję! Nie spodziewałam się, że wianek taki wyjdzie i .... i będzie się podobał:)
    Zaczynam w końcu robić tak jak lubię - dobrze się czuję robiąc coś trochę ,,bałaganiarsko i niegrzecznie,, i tak dla samego robienia by mieć radość właśnie z robienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agatko, kiedyś chodziłam na kurs dziewiarski ... kupiłam sobie maszynę dziewiarską i chciałam się na niej nauczyć. Robiłam sobie notatki z zajęć no i zapisywałam to co zrobiłam. Takie zapisywanie ,,krok po kroku,,(z wklejeniem kawałka włóczki)ułatwiało bardzo robotę gdy chciałam zrobić coś podobnego drugi czy n-ty raz ... mogłabym książkę wydać z pracami na maszynę dziewiarską ale .......... ale ja robiłam na zwykłej modzie a teraz można kupić maszyny co ,,same robią łącznie z projektowaniem,,:)
    Dla mnie moje zeszyty są cenne.

    OdpowiedzUsuń
  9. ładnie...dla mnie nawet sentymentalnie, ale wianek kojarzy mi się z pożegnaniem . w miejscu bandaża umieściłabym wstążkę pasującą do całości oraz czerwony smyczek do rozjaśnienia całości i podkreślenia, jego niezbędności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł, podoba mi się bardzo i pomysł i wykonanie. Takich różności właśnie potrzeba więcej i więcej, a Ty to umiesz stworzyć Damurku. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła.

    OdpowiedzUsuń
  11. No to trzeba zmienić skojarzenia wianków z pożegnaniem ... wianek też może być radosny, kolorowy, tematyczny ...... .
    Di, skrzypeczki są okaleczone przez czas i moją nieudolność robienia dziurki dlatego leczniczy bandaż ..... jakoś nie mam ostatnio ochoty na wiązanie wstążeczek:) ... a smyczek? też o tym myślałam ale .... musiałabym se go zrobić niestety ... no cóż, biedne skrzypeczki zgubiły to co niezbędne do grania - smyczek! ... taki jaki jest wianek pozostanie ... już niczego nie zmieniam:)

    Dziękuję za Wasze komentarze ... nawet nie wiecie jak mnie motywujecie do robienia takich różności ..... na razie kończę ubierać butelkę (trzecią) do mojego candy ...
    miłego wieczoru życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech! Danusiu jest taki całkowicie Twój (znaczy mój), a właściwie to chodzi mi, że to cała Ty. Wysyłaj, albo czekaj, wszystko różne i może być tak jak zdecydujesz. Poczekam. Miejsce już przygotowałam. Dziękuję, dziękuję. No i szkoda, że nie dojedziesz w tym roku. Chociaz mysle, że może jednak...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(