,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

wtorek, 31 maja 2011

Karteczki ,,po staremu,, ...

... czyli tak jak kiedyś robiłam - z tego co pod ręką miałam, tak jak mi w duszy grało:)
Oglądając karteczki na blogach można ,,wpaść w depresję,, że brak odpowiednich (profesjonalnych) materiałów, że brak wypasionych narzędzi, że ..... że ..... że.
Przydasi to ja mam, że hoho ... 
Zamiast cudownych papierów ,,stąd czy stąd,, mam 7! katalogów ze sklepu budowlanego z próbkami tapet, które mam zamiar notorycznie i nałogowo na kartki i inne kartkopodobne naklejać:). 
Wykorzystam wszystko pasmanteryjne co nagromadziłam - tasiemki, sznureczki, koroneczki, moc guzików, koralików, ozdóbek i tym podobnych drobiazgów:)
I wiele innych świetnie nadających się do mojej skromnej, kartkowej twórczości też mam:)
Wracam więc do tego jak kiedyś robiłam a jak mi się jakaś karteczka bardzo spodoba to ,,zliftuję,, po swojemu.
Dwie wczorajsze karteczki, które już dawno miały być wysłane ..... no cóż, nadrabiam zaległości ale ... ale tempo mam ślimacze.
Pierwsza do Agajaw poleciała ....
Różyczki sama zrobiłam .... skorzystałam z kursiku Małgosi ... jak trafię na taki dziurkacz to zaraz kupuję (mam dziurkacz ,,kleks,, też można go wykorzystać choć ,,płateczki,, różnej wielkości).
Druga karteczka dla Belalizy ...
Wydaje mi się, że wcale nie są takie złe te ,,przydasiowe,, kartki:)

Mam nadzieję, że już mi nic nie stanie na przeszkodzie i będę mogła w końcu zrobić to co obiecałam.

sobota, 28 maja 2011

Calineczki i butelka nowa ...

Calineczki dla mnie są nie lada wyzwaniem ... nie dość, że niedowidzi to paluchy już precyzji nie mają a pcha się na takie wymianki:)
Moje Calineczki już pokazałam a to jest cały komplecik - pierwsza moja, reszta od Dziewczyn z Wizażu ... (temat ,,Calineczki wiosenne,,).
Kolejna butelka obrobiona .... ta jest do kupienia.
Nie ja ją sprzedaję i nie do mnie pieniążki trafią ... mam nadzieję, że ,,się sprzeda,,:)
A tak na marginesie - ja nie potrafię swoich wyrobów sprzedawać:)
Z elementów, które zrobiła Pani Terenia zostały 3 kwadraty ... z nich będzie ubranko na małą butelkę.
Zapomniałam o tych zdjęciach - słoiczek z drobiem koleżanka jako wazonik wykorzystała (kwiatki z mojego ogródka) ....
..... oraz karteczka, którą od Anety dostałam ..... te dwie obok Karolinka zrobiła (z malutką moją pomocą).

Powolutku zaległości nadrabiam ..... dziękuję za Waszą cierpliwość:)
Dzisiaj wpis do albumu wysłałam ... zdjęcia jak dojdzie na miejsce.

Spokojnej nocy życzę:)