,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 18 września 2011

Okładka kawowa ...

Ciąg dalszy zajawki ... pokażę jak powstaje małymi kroczkami okładka ,,kawowa,,.
Na razie tyle zrobiłam .....
Sama jestem ciekawa efektu końcowego:)


Pierwszy raz nieskończoną pracę u Titanii pokazuję .....  już dwa razy przegapiłam wklejam więc na Twórczy Weekend(16) to co na razie zrobiłam ........

10 komentarzy:

  1. Ja coś ostatnio nieco zabiegana, nieco rozleniwiona... a u Ciebie eksperymentalny notesik

    OdpowiedzUsuń
  2. No no ciekawie się zapowiada - jesteś Wielka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach te twoje pomysły! Wygląda zagadkowo... ale już mi się podoba :)
    Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. z jednej strony wyglada jakby sie kawa na nim rozsypala ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no, no, widzę tworzysz ciekawe stwory. fajna jest ta serwetka - piękny wzorek. kawowe klimaty sa mi b. bliskie, tzn znane... z filiżanki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Działania tak abstrakcyjne, że tylko ci z trzecim stopniem wtajemniczenia coś mogą... Śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna okładka ,czekam na efekt końcowy :}

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie się zapowiada.... Pysznie kawowo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem,ze co kolwiek to bedzie bedzie piekne!Milego dnia Danus

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem gdzie Ci odpisać. Czasu nie miałam na szukanie i dochodzenie co i jak. W każdym razie:
    a) nie zapisywałam się na Google+,
    b)takiego wpisu nie dostałam, ale widziałam go u Alicji
    c)dosłownie NIC nie robiłam ze swym blogiem, poza czytaniem, pisaniem komentarzy u znajomych i umieszczaniem postów. U mnie była informacja, że źródłem infekcji jest blog Mitricot- zupełnie niewinny robótkowy, zwyczjany - wyrzuciłam go z obserwowanych, jak radziła Tonka i na razie ostrzeżenie jeszcze nie zniknęło.
    Nie myślę, żeby nasze blogi zarażały inne blogi, raczej sądzę, że jest to problem bloggera i mam nadzieję, że minie. Wchodzę na bloga zamiennie z Google Chrome - mimo ostrzeżenia i IE, ale z IE nie mogę pisać komentarzy i czekam. Myślę, ze ktoś się tu zabawił i zamieszał trochę w światku blogowym- niekoniecznie muszą być to wirusy, tylko w ramach postraszenia kobiet, które z informatyka nie bardzo sobie radzą. Uważam, że trzeba czekać, tym bardziej, że z innych przeglądarek nie ma problemu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(