,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

sobota, 21 stycznia 2012

Szalik-lisek

Ponad 15 lat temu trochę ich zrobiłam. Znalazłam kiedyś opis na taki szalik szydełkiem robiony, na maszynę dziewiarską sobie go przerobiłam.


Pamiętam jak na kursie dziewiarskim pokazałam pierwszy taki szalik ... usłyszałam od pani prowadzącej, że jej szkoda czasu na takie głupstwa. Był rok 1988 jak opracowałam liska na dziewiarską .....


Pierwszy z Anitexu był zrobiony, następne z buklowatych włóczek (w tamtych czasach włóczki się zdobywało:)). Obiecałam komuś, że zrobię taki szalik ale jeszcze do tego ,,nie doszłam,,. Te szaliki córka (prawie dorosła) mojej bliskiej znajomej z czeluści szafy na światło dzienne wyjęła.
Jest mi niezmiernie miło, że moja robota została doceniona:)


Dla siebie z czarnej bukli taki chciałam zrobić ...... mam tylko zieloną i niebieską:)

4 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(