,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

sobota, 7 kwietnia 2012

Marchewy .....

Pomysł zaczerpnięty STĄD
To miały być marchewki a wyszły 60-cio centymetrowe marchewy!


Dla moich wnuczek - Karolinki i Małgosi uszyłam.
Szyłam je w iście spartańskich warunkach tak na szybko. Nie są takie ładne jak prototyp ale przynajmniej wypełnione ,,po brzegi,,. Nie udało mi się kupić odpowiedniejszego materiału w zieleniach więc natka jest jaka jest:) 
W sumie jestem z nich zadowolona (i to jeszcze jak!)


Jako, że rzadko jestem z czegoś zadowolona to z tym większą przyjemnością idę z moimi marchewkami do TWÓRCZEGO WEEKENDU34 u Titanii:)


Zdrowych, Radosnych i Spokojnych Świąt 

18 komentarzy:

  1. Pomysł super - wykonanie - rewelacja :-)
    Wesołych Świąt - wzajemnie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marchewy super i nieważne,że duże, a dla dzieci to nawet lepiej, bo więcej można do nich zmieścić np.słodyczy od Babci :).Wszystkiego dobrego z okazji ŚWIĄT , aby były radosne, pełne miłości, smakołyków i wiary na lepsze jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na zapakowanie smakołyków dla dzieci:)

    Wesołych Świąt życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za pomysł! Super Danusiu! Wesołego Alleluja

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo Wam dziękuję ... cieszę się, że moje marchewki nie są wcale takie ,,złe,, i mogą się podobać:)
    Dziękuję za życzenia ...
    Miłego całego jutrzejszego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjne marchewy! :) Świetny pomysł. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysł... świetna alternatywa dla skarpety mikołajkowej :) a zające muszą być spore skoro takie duże marchewy pochłoną :) ale mi tam brakuje zielonosoczystej natki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Marchewki już dziewczynki zabrały ... starsza zachwycona tym co w środku (za rok mam jej konia uszyć - dużo się zmieści) młodsza ucieszona bo duże, kolorowe i można się przytulić albo po ziemi ciągnąć (ale jeszcze nieświadoma co, jak i dlaczego - półtora roku dopiero ma).
    No właśnie Asiu, tam powinna być soczysta zieleń ale w naszym sklepie (znany szeroko ze świetnego zaopatrzenia) nie było odpowiedniego materiału ...

    Dziękuję:) Cieszę się, że pomysł się Wam podoba! Jak zobaczyłam pierwszy raz takie marchewki wiedziałam, że je uszyję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Swietny pomysł! A im większe, tym lepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł i wykonanie. A w sumie dla dzieciaków najważniejsza jest zawartość i to , że Babcia o nich pomyślała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. slusznie mozesz byc z nich dumna
    swietny pomysl na nastepny rok moze ja zgapie

    OdpowiedzUsuń
  12. Super.Marchewy giganty-nieźle były nawożone ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. super te marchewy - może to GMO??

    OdpowiedzUsuń
  14. Ha ha ha, rewelacyjne warzywo! Danka, świety pomysł na świeta!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super pomysł :D Wnuczki pewnie były zachwycone z takich ogromnych marchew :P

    OdpowiedzUsuń
  16. cudowny pomysł! no i wykonanie też :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(