,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

środa, 20 lutego 2013

Opakowanie na butelkę ...

Tym razem butelka goła (tylko w kapeluszu) za to w ozdobnym opakowaniu :)
Likier krówkowy własnej produkcji ... 

Do prezentu dołączona karteczka ...


Opakowane w celofan ...


W tamtym roku o tej porze czarną szpilkę przerabiałam ... świetna zabawa :)


Lubię robić Coś dla Kogoś ... 
Cieszę się jeżeli Komuś sprawię przyjemność ...
Jestem ,,w siódmym niebie,, jeżeli Kogoś pozytywnie zaskoczę tym co zrobiłam ...
Wolę dawać prezenty ... boję się dostawać (i trauma z dzieciństwa i przykre doświadczenia :))

Miłego reszty dnia :)

.................................................................................................................................................................

Bucik zgłaszam (po 6-ciu latach) na zabawę/wyzwanie ,,butowe,, ...




wtorek, 19 lutego 2013

Tak na szybko ....

Zamiast pudełka kończyć zabrałam się za coś innego .... pilniejszego :)
Malowanie, suszenie, malowanie, suszenie ... trochę to trwa dlatego prezentem będzie coś zupełnie innego (nie zdążę ... lakier też długo schnie :) )
Na razie czarne ...


W międzyczasie serduszko dokończyłam ... dość długo czekało :)


A nad tym ,,uczciwie,, pracuję ... jedna część gotowa, teraz z butelką się bawię (czyli ozdabiam):)


Jest jeszcze coś czym codziennie się zajmuję ... około godziny to trwa a czasami dłużej. Paćkanie maścią  i fioletem (non stop mam brudne palce) oraz artystyczne motanie bandaży .
Syzyfowa praca bo ........................ no bo i już.
Na moje robótki energii czasami nie starcza niestety.

Mimo wszystko miłego dnia całego :)

niedziela, 10 lutego 2013

Toaletka kwadratowa z lusterkiem ...

Nie wiem czy nie rzucam się ,,z motyką na słońce,, ... to już grubsza sprawa a ja do tej pory drobiazgi w serwetkowej technice ozdabiałam, do tego niezbyt dużo tego było więc nie mam doświadczenia.
Jak się powiedziało A to kolejne litery też można ... już zaczęłam środek czarną bejcą malować:)
Na razie nieciekawie pudełko wygląda ...  

Jak już będą jakieś postępy to dołożę zdjęcia ..... czyli ciąg dalszy nastąpi :)

piątek, 8 lutego 2013

Moje ,,dekupażowanie,, ...

Kupiłam sobie serwetki z obrazem Gustawa Klimta ,,Pocałunek,, i drewnianą skrzyneczkę w sklepie Galeria Prezentów   
Zdjęcie z internetu ściągnięte

W sklepie budowlanym czarną akrylową i bejcę kupiłam ... lakier bezbarwny zaś w samochodowym :) Lakier do spękań mam od dawna ale tutaj nie będzie używany.

Czy decoupage to drogie hobby? Niekoniecznie ... :)

Puszka czarnej akrylowej ... no to teraz będzie u mnie wsio czarne ... jak sobie tubkę niebieskiej kupiłam kiedyś to wszystko w błękitach było (niebieską jeszcze mam :))

Od jutra zaczynam ... :)

Koszyk z papierowej wikliny ...

Koszyk gotowy ...
Żałuję, że go robiłam ...
Od dnia wczorajszego mam uraz do papierowej wikliny ...
Może mi przejdzie ...
A może nie ...
Pamiętam dobrze ten dzień kilka lat wstecz (prowadziłam wtedy spotkania robótkowe o nazwie Twórczy Kącik) jak Paniom pokazałam co można zrobić z gazet, jak zwijać paski gazet w rurki, jak rozpocząć wyplatać z tych rurek koszyki ........ 

A teraz malutki przytyk do pewnej, konkretnej sytuacji (byłam w czwartek w szoku a trudno mnie w taki stan wprowadzić ... jeszcze w nim jestem) ... za to i owo co kiedyś pokazałam, za to i tamto czego kiedyś nauczyłam (oj, duuuuuużo się tego nazbierało), za czas poświęcony na wyszukiwanie inspiracji, za mój czas poświęcony co tydzień na spotkania nie dostałam przysłowiowego ,,złamanego grosza,,  ...... ani za prowadzenie spotkań w salkach katechetycznych ani za prowadzenie spotkań w MDK ani za moje przekazane umiejętności ani za moją wiedzę przekazaną!!!
Niczego nie wypominam ale Coś uświadamiam.

Miłego reszty dnia ... :)

Gdyby ktoś chciał sobie takie jabłuszko zrobić to kursik u Kasi znajdzie albo TUTAJ.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Nie śpię, coś tam robię ...

Kiedyś ,,trzy godziny,, jeszcze niedawno ,,trzy dni,, teraz ,,trzy tygodnie,, mi trzeba na dokończenie pracy zaczętej w przypływie twórczej chwili :)
Zastoju twórczego nie ma, są plany, są chęci ale ...... ale zwolniłam trochę więcej niż powinnam.

Z dokończonych, wymęczonych prac (nie taki efekt końcowy miał być ale ileż można ślęczeć nad jednym kolażem) :)

Trochę potrwa zanim to jabłuszko będzie gotowe ... jest teraz na etapie ,,dojrzewania,, :)
Koszyczek trochę koślawy .... wyplatanie nie jest moją mocną stroną :)
Jak go zrobić pokazała mi Tereska

A to jest potrzebne do realizacji starych i świeżych planów ... :)

Ech, żeby mi się udało chociaż 50% z tego co sobie zaplanowałam zrobić zrealizować ... dobra, 70% ... może mi się uda :)

Spokojnej nocy .....