,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

poniedziałek, 30 listopada 2015

Trochę starego i nowego ...

Stare to nowo uszyty kapelusik-igielnik ... stare bo już kiedyś je szyłam (TUTAJ kilka moich kapelusików można obejrzeć i znaleźć na dole posta przepis na ich uszycie - kursik Likmy).
Kolory materiału i perełek trochę przekłamane, ,,niekorzystne,, światło ... 
Kapelusik jest w ładnym kolorze mlecznej czekolady.


Nowa są koraliki ... na zajęciach (U3W) po nauce frywolitki igłowej przyszedł czas na nową technikę.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.


Na razie są to ćwiczenia ...

Jest jeszcze frywolitkowa bransoletka - to też w ramach ćwiczeń.


Robienie drobiazgów (nawet jeżeli dla kogoś  są nieudolne, niepotrzebne czy niepoważne) jest dla mnie przyjemną zabawą, ucieczką w inny świat.
Mnie to jest potrzebne nawet jeżeli to co zrobię jest mi niepotrzebne.
Tworzenie dla samego tworzenia, sztuka dla sztuki ... i dobrze jest i tego się trzymam :)
.......................................................................................................................................................

    ,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 15 listopada 2015

Świecznik z łyżki na desce z transferem ...

Chyba nie trzeba już niczego dodawać ..........
No może tylko, że:
1.Stara deska do krojenia została użyta do spróbowania ,,z czym się je,, coś takiego jak transfer a potem przeleżała rok ... a może dwa lata.
2.Muszelki kupione były ponad 5 lat wstecz (w sklepie ,,wszystko po 2 zł,,).
3.Łyżka ............ no właśnie, nie mogę sobie przypomnieć skąd ją mam (jakiś staroć).

Zdjęcia późnym wieczorem robione więc nie są ,,górnych lotów,,.


Takie niby nic, takie stare, takie ,,śmieciowe,, a jak cieszy :)

Dzisiaj w świetle dziennym zdjęcie zrobiłam 



Dziękuję bardzo za Wasze komentarze, które dodają skrzydeł!
.................................................................................................................................................................

                    ,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

Trio retro czyli skrzynka, kartka i opakowanie ...

Mogę już pokazać do czego użyłam ostatnio kupionych serwetek. Trochę są ,,nieporęczne,, ale wyjątkowo ładne a praca z nimi bardzo przyjemna.


Torebka na prezent z odzysku ...
Mam zawsze jakieś obawy kiedy prezent czy opakowanie z czegoś z odzysku robione bo to przecież nie nowe, nie kupione. 
Dla jednych to po prostu śmieci a dla kogoś fajny materiał do twórczości użyty.
...................................................................................................................................................................

,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

piątek, 6 listopada 2015

Bransoletka frywolitkowa ...

Dalej siedzę i kółeczka z łuczkami próbuję w jakąś logiczną całość łączyć czyli dalej ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę ... .
Te nieudane odkładam na później (muszę koraliki odzyskać).
Wczoraj skończyłam bransoletkę, z której jestem zadowolona (i to bardzo) choć ma kilka błędów. Jest też z nieodpowiednich nici robiona - zwykły, mechacący się, w niektórych miejscach nierówny kordonek.
Na początek nauki musi wystarczyć .....


Schemat podstawowy wzięty STĄD ... ja oczywiście po swojemu, na podstawie wzoru zrobiłam dorabiając kółeczka przez środek.

Próbowałam bombkę-łezkę ubrać ale ..... ale ten fason wymaga więcej wiedzy o łączeniu kółeczek z łuczkami.
 Nici dobre ale zabrudzone od starości (ponad 10 lat czekały na użycie).
Spróbuję jeszcze raz.


Skrzyneczka prawie gotowa ... jeszcze ze dwie warstwy lakieru potrzebuje.
...................................................................................................................................................................

,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 25 października 2015

Frywolitka igłowa czyli mam nową zabawę ...

Jeżeli nowa zabawa to i nowe zabawki czyli dłuuugie igły do frywolitek. Na początek dwie różniące się grubością.
Jeszcze niedawno zarzekałam się, że tej techniki na pewno się nie chwycę (kiedyś na czółenku próbowałam ale ... po prostu nie lubimy się z czółenkiem).
No to dlaczego zaczęłam uczyć się frywolitki igłowej?
To przez małą ilość osób zapisanych na zajęcia plastyczne (malarstwo) ... zmienili Plastykę na Robótki Ręczne a tam właśnie na początek supłanie na igle (zajęcia w ramach U3W).
Podstawy załapałam od razu, teraz tylko ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ...... .
Moja pierwsza praca została w ramkę zamknięta ..... to nic, że koślawa i z błędami.


Każda następna doskonalsza od pierwszej .....


Podobno ta technika wciąga (chyba jak każda inna). No tak, teraz igła w ruchu a inne, zaczęte czekają (jak ta skrzyneczka).


Trochę w ,,tworzenie,, biżuterii się pobawiłam. Ćwiczyłam wrabianie koralików. Wszystko dobrze ale ..... ale złamałam zasadę, którą sama ,,tłukłam,, początkującym - nigdy nie uczymy się na czarnej nitce (drutów i szydełka też dotyczy).


Na pewno nie będzie to ,,moja miłość,, ale od czasu do czasu z przyjemnością sobie ,,posupłam,, ... to wycisza, uspakaja, relaksuje.
Tym, którzy chcą się sami nauczyć frywolitki igłowej polecam na początek blog Moje różne różności.

Z ostatniej chwili - skrzyneczka doczekała się pomalowania białą farbą, przecierki i ładnej serwetki.
...................................................................................................................................................................

,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

sobota, 3 października 2015

Pudełko na muszelki ...

Stare, właściwie nadające się do wyrzucenia pudełko z płyty pilśniowej dostało nowe życie.
Akurat do niego pasuje serwetka z muszelkami bo na takowe przeznaczone.
Błędy, niedociągnięcia itp. mi w tym przypadku nie przeszkadzają ... powiem nieskromnie, że jestem z roboty zadowolona.


Lepiej pracuje się z pudełkami drewnianymi (właśnie dwa na mnie czekają).

Od dzisiaj ,,coś ze starego czy niepotrzebnego,, będzie pod etykietą ,,Art recykling,,(podoba mi się to określenie dawania starym rzeczom drugiego życia).

Bardzo dziękuję za komentarze pod dwoma poprzednimi postami z dyniami na drutach.
Miło mi, że się podobały, cieszę się, że zainspirowały kilka osób.
...................................................................................................................................................................

,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

środa, 30 września 2015

Dynie cd. ...

Dynie na drutach , ogonki szydełkiem ... wszystkie z Kotka (dobra włóczka na maskotki i takie drobiazgi). 
Jak zrobione, czym wypchane?
Druty nr. 4, szydełko nr. 3 ... robimy prostokąt wzorem patentowym TYM sposobem ... ilość oczek od 25 do 40 w zależności od wielkości dyni. Wysokość na wyczucie. 
Nie są trudne ... wystarczy jedną zrobić a następne ,,rosną same,, :)
Tak szczerze to mam ich już dość, nawet nie chce mi się ,,wąsików,, robić.


Większość resztek Kotka w odpowiednich, jesiennych kolorach wyrobiona.

...................................................................................................................................................................

,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)