,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 3 maja 2015

Mitenki ...

Zrobienie dwóch jednakowych rzeczy jest dla mnie monotematyczne a zrobienie czegoś ,,do pary,, wydawało mi się ,,nie do przeskoczenia,, :)
Spróbowałam ... tak po swojemu, ,,na oko,, zrobiłam mitenki, moje pierwsze mitenki i ... i może ostatnie. 
Ciekawe czy i gdzie w nich wyjdę :)
Dlaczego je zrobiłam?
Po pierwsze - kiedyś trzeba spróbować (okazuje się, że to nie takie trudne) ...
Po drugie - resztki czekoladowej Sonaty chciałam wykorzystać ...
Po trzecie - dla satysfakcji, dzikiej satysfakcji ...


Mitenki i kapelusik = komplecik 
Teraz została mi czarna Sonata :)
Co z niej?
Torba? Kamizelka? A może dokupić włóczki i sweterek zrobić?
Zastanowię się .....
...................................................................................................................................................................

,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

2 komentarze:

  1. Doskonale Cie rozumiem gdy robiłam buciki dla wnusi( oczywiście bez schematu) to robiłam dwa jednocześnie bo inaczej pewnie byłby każdy inny. Też mam rzeczy zrobione nie wiadomo po co potem rozdaję je w wymiankach lub kogoś obdarowuje bo najczęściej sama nie noszę i nie używam tego co wyprodukuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sonaty to już chyba nigdzie nie dokupisz... niestety.
    Mitenki są cudowne! Bardzo mi się podobają. Możesz jesienią i wiosną zakładać je na rękawiczki z pięcioma palcami - będą chronić przed zimnem i zdobić :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(