,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 8 stycznia 2017

Nowy rok, nowe wyzwania i ... i słoik.

Obiecałam sobie w grudniu, że dam już spokój z wyzwaniami.
No tak, grudzień był dość ciężkim miesiącem dla mnie dlatego odpuściłam sobie dwa czy trzy ... nie dałam po prostu rady a na siłę cokolwiek robić to nie przyjemność a przymus.
Dlatego w tym roku podchodzę do nowych wyzwań z luzem ... nie dam rady to się nie stresuję a jak mi się uda to dobrze.
A nowych wyzwań jest mnóstwo.
Wybrałam wyzwania tych Dziewczyn, które już znam (banerki na bocznym pasku bloga) i te, gdzie nie ma sztywnych regulaminów.
Pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie ...

Pierwsze wyzwanie, a właściwie wstęp do zabawy - słoik.
Słoik na pieniążki ... szczegóły znajdziemy klikając w banerek.

(klik)

Hardcorowy zawrót głowy to zabawa u HUBKI. 
Tempo szalone bo 12 prac w 12 tygodni ale ... ale czemu nie.
Spróbuję.

Co do słoika to poszłam po linii najmniejszego oporu bo chcę wykorzystać ten, który bezproduktywnie stoi u mnie już dwa lata. Nie spełnia wymogów bo jest cały zamalowany ... właściwie to był. Wycięłam z tyłu pasek farby i już widać co w środku. Takie ,,okienko,, chyba wystarczy. Co do napisu ,,Słoik na dobre chwile,, który nie pasuje do obecnej sytuacji to można albo czymś zakleić albo zostawić.
Ja zostawiam ... tworzenie to przecież ,,Dobre Chwile,, a pieniążki wrzucane do słoika przeznaczone na opłatę pocztową wysyłanej kartki czy prezentu (dobra chwila, szczęście kiedy komuś radość sprawiamy).
No to sobie pofilozofowałam, nagadałam się żeby tylko nowego słoika nie robić :)


Ten słoik powstał w 2015-tym roku. Słoik Szczęścia funkcjonował około pół roku ... niestety splot wydarzeń spowodował przerwanie zabawy. Zostały karteczki i kilka drobnych monet (nazbierane pieniążki na przyjemności poszły).


A teraz rzecz najważniejsza - przenoszę pomysł Ewy na inne wyzwania czyli z każdą zrobioną kartką czy pracą, która będzie przeznaczona na prezent do słoika wpada odpowiednia kwota.

I to by było na tyle.


4 komentarze:

  1. Podoba mi się Twój słoik :) mojego chyba w ogóle nie będę ozdabiać..., no może jakąś wstążeczką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Uleńko :)
      Jak już go mam to wykorzystam ... a co będzie bezczynnie stał i kurzem zarastał :)

      Usuń
  2. Fajny słoiczek I podoba mi się pomysł zbierania pieniędzy przy okazji innych wyzwań.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bawimy się dalej w kartkowanie. Świetny słoik i chyba szybko się zapełni.
    Pozdrawiam cieplutko w te mroźne dni.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(