,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

środa, 31 października 2018

Art Journal (wyzwanie styczniowe) ...

Wpis zaczęłam w lutym .....
 Jak widać trochę to trwało.
Styczniowy wpis robiony do cytatu Pablo Picasso ,,sztuka czyści duszę z codziennej warstwy kurzu,,.



Tutaj szczegóły ...

(klik)

Nie wiem czy będę kontynuować.
Pożyjemy, zobaczymy.


niedziela, 28 października 2018

Butelka w szydełkowej kreacji ...

Dawno butelek Kordem nie obrabiałam. ,,Ubranko,, dla tej z potrzeby chwili zrobiłam. 
Zwykłe kwadraty na bokach łańcuszkiem chwycone. 
Nalewka z czarnej porzeczki ...


Butelka będzie prezentem dlatego ,,wędruje,, na zabawę do Reni :)

(klik)





sobota, 13 października 2018

Czekoladowniki dwa ...

... zrobione bez użycia wykrojników, bez użycia trymera (nawet równo udało mi się kartki nożyczkami przyciąć). Jedynie cyrkla do wycinania kółek z papieru użyłam (w końcu nauczyłam się tym urządzonkiem ciąć). Nie miałam też papieru z kwiatami (do wycinania) ale znalazłam paski z kwiatami jabłoni. Liście dodrukowałam. Skończył mi się też sizal więc czego innego na ,,gniazdko,, użyłam.
Dlaczego o tym piszę? Bo czekoladowniki robiłam wg kursu Uli (na blogu ,,DIY-zrób to sam,, jest cykl PAPIEROWO).

(klik)

Moje różnią się nie tylko użytymi materiałami ...... z pamięci je robiłam (tylko schemat odrysowałam).


Czekoladowniki ,,na już,, trzeba było zrobić więc niczego z potrzebnych rzeczy dokupić nie mogłam :)
Użyte papiery to jakieś resztki ... cieszę się, że je wykorzystałam (ale też nie do końca bo ścinki zostały).
Teraz trzeba coś ze ścinek zrobić.



środa, 10 października 2018

Kartka z ptaszkami (wg mapki) .....

Nie pamiętam kiedy przestałam robić kartki świąteczne (w wyzwaniach/zabawach). Mam ich nadmiar, mogę powiedzieć, że pełne pudło dlatego rzekłam do siebie ,,stop,,. Pozawyzwaniowo kilka do pudełka wpadło (wykrojniki testowałam). 
Tym razem jednak wezmę udział w zabawie u Uli. Spodobała mi się mapka więc kartkę wg niej zrobiłam ... szybko poszło bo miałam potrzebne materiały - trochę pasujących do siebie papierów świątecznych. Ostatnio kupiłam ptaszki w kole (do wycinania) więc je z przyjemnością wykorzystałam. Tam chyba śnieżynki mają być a u mnie gwiazdki ... mam nadzieję, że to nie ma znaczenia.


Mapka ...

(klik)




Kolory jesieni (kartka) .....

Ile to już razy sobie powtarzałam - ,,koniec z wyzwaniami,, a potem trafiam na coś co mi się podoba i znowu biorę udział w kolejnym.
Na blogu ,,DIY-zrób to sam,, zabawa z kolorami jesieni. Pierwsza myśl to ,,zrobię naszyjnik bo mam jesienne koraliki,, ale ...... zapomniałam, że część do łapacza snów zużyłam. 
To może kartka (pójście na łatwiznę z mojej strony) :) 
Wykorzystałam tapetę. Chyba wrócę do tapety i częściej jej będę używać bo mam spory zapas (kilka katalogów z ciekawymi próbkami).




(klik w banerek - tu szczegóły wyzwania, inspiracje i prace Dziewczyn)


poniedziałek, 8 października 2018

PRINTY - Motyw ,,zwierzęta,, .....

Wczoraj, grzebiąc w pudełku z kartkami, przypomniało mi się, że w Art-Piaskownicy jest wyzwanie ze zwięrzętami w temacie.
Mam taką fajną kartkę z drapieżnym kociakiem ale to stara praca. Miałam jeszcze kawałek tapety z trochę innym motywem i w innym kolorze. Kartka we fioletach też cieszy oko (jeżeli ktoś lubi ten kolor).


Mojego fioletowego kociaka zgłaszam na wyzwanie .....

(klik - w banerku szczegóły, inspiracje i prace Dziewczyn)

Jeszcze wkleję życzenia ale na razie nie wiem kto i kiedy kartkę dostanie.


Stara kartka wraca do pudełka. Szkode, że tapety z kociakiem w bieli był tylko kawałek.


Ostało mi się jeszcze to ... może kiedyś do czegoś wykorzystam.







niedziela, 7 października 2018

Czerwone jabłuszko i kartka z ptaszkiem ...

Post o czerwonym jabłuszku miał być (na gorąco) w czwartek napisany. Właściwie to miał być post o dawaniu prezentów, post o ich zapakowaniu, o tym jak sprawić komuś przyjemność małym drobiazgiem w ładnej oprawie. Można przecież obdarować kogoś drogim prezentem ale niechlujnie podanym np. w zmiętej reklamówce czy woreczku foliowym. Można komuś drobiazg podarować w ręcznie zrobionym pudełku czy ładnie ozdobionej torebce.
Odkąd pamiętam lubiłam to co komuś dawałam ładnie zapakować (celofan, ładna torebka itd. itp.) ale kiedy sama dostałam ,,prezent,, wrzucony do reklamówki (takiego potraktowania się nie spodziewałam) ,,uczuliłam się,, do przesady na ,,sztukę dawania,, czego przykładem jest to jabłko :) 
Na szczęście to pozytywna ,,przypadłość,, ..... no co, lubię to co daję ,,podawać na tacy,, :)


Jabłko z tegorocznych zbiorów. Jabłonka pierwszy raz rodziła. Pięć dużych, zdrowych jabłek miała.


Wczoraj kartkę zrobiłam. Testowałam nowy wykrojnik.
Ładnie wycina.





poniedziałek, 1 października 2018

Kartka okolicznościowa (namiotowa) .....

Zabawy z maszynką ciąg dalszy. 
Wykrojników u mnie tyle co ,,kot napłakał,, ale ... na początek wystarczy. Odkąd pamiętam robiłam dużo kartek z tego i tym co miałam ... i to było dobre. Apetyt rośnie w miarę jedzenia więc kupiłam to i owo żeby ułatwić sobie robotę.
Kurcze, ja chyba jestem nie z tej ziemi bo ..... wolę jak jest trudniej. Ale z drugiej strony dobrze jest sobie pomóc w robocie. 
No to sobie pomagam ... 
Wczoraj bawiłam się z kartką okolicznościową (tych nigdy za dużo no i w pudełku z takowymi pustki).
Podobno trzeba duuużo ćwiczyć żeby wskoczyć na wyższy poziom wtajemniczenia. 
Ćwiczę więc :)
A co z tego wynika?


Do kartki zrobiłam oczywiście pudełko (tutaj jak najbardziej potrzebne). Dziwny sposób wiązania sobie wymyśliłam. No cóż, utrudnianie sobie to normalka.


Wiązania już nie zmienię. Tył kartki muszę za to wzmocnić. No i na przyszłość zrobić większą listwę łączącą obie stronki (to na dole, nie wiem jaka fachowa nazwa).


Kwiaty z foamiranu takie zwykłe ... na razie :)


Przy okazji pokażę drugą zawieszkę z podkładki pod piwo.
Trochę nieudana (niektóre perełki w płynie mi się uszkodziły) ale ... :)


To moje wykrojniki ... na razie tyle.
Te fioletowe były w promocji (duża przecena) więc wzięłam (szału nie ma, d**y nie urywa). Może je polubię :)