Nie taki miał wyjść jaki wyszedł ....
...... chyba zrobię jeszcze jednego.
Przód (jak zdjęcia zrobiłam to dopiero brzegi i środek ,,potuszowałam,, - wygląda trochę lepiej:))
Tył ..... na karteczce adres mojego bloga zawarty)
Trochę szczegółów ..... maszyna mi nie szyła prawidłowo - z tyłu nitka trochę poluzowana była, na nowo szyć nie bardzo bo to tylko papier więc cały szew Magikiem potraktowałam ..... na pewno się nie będzie pruć:))
No nie wiem .....
Zabieram się za drugiego ......
Śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ... nie mam jednak pewności czy może za Ocean lecieć:)
OdpowiedzUsuńJest piękny! ta dziewuszka mnie rozczula! Jesli masz ochotę, rób kolejnego, u mnie tez na tapecie następny:-)
OdpowiedzUsuńHo, ho! Piekny! Szkoda, ze u mnie budleja jeszcze nie kwitnie... moze bym go zwabila.... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńPiekny jest motylek piekne kolory i dziewczuszka cudnosci maciopkie.Zrobisz drugiego motylka beda dwa sliczne !Pieknego dnia Tobie zycze
Piękny..
OdpowiedzUsuńMotylek wspaniały ale te detale, dziewczynka ....... cudo .
OdpowiedzUsuńJest przepiękny! Jeśli masz ochotę na więcej, to działaj :) Mogę wysłac ich nawet tysiąc :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję ... miło mi, że się Wam podoba czyli może za Ocean lecieć:)
OdpowiedzUsuńMichelle, dzisiaj motyle do Ciebie wysłałam ...
Danusiu - śliczny motyl:))
OdpowiedzUsuń