czwartek, 10 lutego 2022

Junk journal ,,musiałam,, (część trzecia) ......

 Dzisiaj środkowa część (ostatnia na ukończeniu) ... . Wydaje mi się, że w Junk journalach raczej nie ma czegoś takiego jak ,,skończony,, bo Junk journal to sprawa rozwojowa, zawsze coś można dołożyć, zmienić, poprawić, dokleić. Kieszenie, kieszonki na razie puste, a to co w niektóre włożyłam jest tylko dla uwidocznienia, że tu można coś schować. Journal powoli ,,puchnie,, :) Za wszelakie drobiazgi do journala zabiorę się na końcu ..... .

Wykorzystuję papiery, które mi zalegają, mam ich za mało na normalny album. Kartek z tych papierów nie widzę :) Tutaj użyłam stron ze starej książki i stempli. Będą jeszcze motyle, ptaszki, wróżki itp. 



 







Muszę odpocząć od takich dużych projektów na jakiś czas. 

Nowe wykrojniki doszły. Jeszcze kilka przesyłek w drodze. I na tym koniec choć ceny wyjątkowo przystępne ... po prostu dość! Co chciałam kupiłam. Teraz, w wolnych chwilach je testuję .....




Kupiłam też kilka wykrojników pasujących do mojej nowej zabawy .....
O tym w następnym poście.




4 komentarze:

  1. Świetna praca i udany zakup. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu, super wykrojniki, na pewno świetnie je wykorzystasz. A journal jak zawsze zachwyca, jest łąkowo - wróżkowy, piękny po prostu.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Danusiu, jak zwykle cuda pokazujesz. Album jest niesamowity. Podoba mi się wykorzystanie w nim kartek ze starej książki. Papiery do albumu pasują bardzo:) Cudo!
    Uściski ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie go ozdabiasz. Śliczne wróżki. Super zakupy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Niestety musiałam włączyć moderowanie komentarzy ...