Wycieczka do miasta (i Actiona) ponad 2 tygodnie temu nie wyszła mi na zdrowie ale ...... jest jeden plus - wyspałam się i ,,zalegle,, i ,,na zapas,, :) Niestety coraz częściej jakieś choróbska wpadają gościnnie i ...... tak im się u mnie podoba, że siedzą i siedzą i siedzą :) A tak poważnie to niestety ,,muszę,, się do tego (ze względu na wiek) zacząć przyzwyczajać. W ciągu tych dwóch tygodni prawie ,,palcem nie kiwnęłam,, (wpis monochromatyczny zaczęłam i ..... zostawiłam). Jest jeszcze wpis na początku choroby zrobiony, kiedy jeszcze logicznie myślałam,, o którym zapomniałam .... coraz częściej o czymś zapominam ;). Wpis na październikową zabawę/wyzwanie (Grupa Ewy).
Mam cichą nadzieję, że wszystko znowu wróci u mnie do normy. Trzymajcie się zdrowo!
Super wpisy Danusiu, a najfajniejszy ten z dinozaurem. Życzę Ci dużo zdrówka. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWpis z dinusiem to cudeńko ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kotki w czapkach są tak śliczne, że nie mogę się przestać zachwycać. Dużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńLubię koty. i dinozaury też:)
OdpowiedzUsuńOj, te choroby, końca nie ma (ja właśnie dochodzę do siebie po jelitówce, a tu nowe infekcje się przyplątały). Ech, PESELoza po prostu:)
Pozdrawiam - Małgosia X