Doczołgałam się do mety! Nareszcie! Junk-Grudniownik gotowy (dopieszczenie czy uzupełnienie czegoś tam wlicza się do ,,gotowy,,).
Jak widać na załączonych zdjęciach mój Grudniownik robiony był z tego co pod ręką miałam. Tak samo jest w środku czyli misz-masz. Okładka skromna, tak na szybko zrobiona.
Co by było gdybym przy robieniu bazy włączyła myślenie?
Co by było gdybym nie użyła tyle papieru scrapowego, nie wkleiłabym tylu zdjęć?
Co by było gdybym nie narobiła tylu kieszeni, kieszonek a w nich nie upchałabym tylu zdjęć i tagów?
Podobnych pytań mogę jeszcze kilka postawić.
Co by było? Mój Junk-Grudniownik nie ważyłby 2kg, łatwo by się go wiązało/zamykało no i byłoby jeszcze miejsce na więcej :)
,,Mądry Polak po szkodzie,, :) Ktoś powie ,,robione z sercem,, :) Przy kolejnym Grudniowniku (i nie tylko) zaproszę też do roboty rozum :)
Za to mogę się pochwalić okładką - jest solidnie zrobiona, jest masywna i może te 2kg bez szwanku utrzymać.
Czy jestem zadowolona z końcowego efektu? Zadowolona, zadowolona ..... i to jeszcze jak zadowolona!
Wszystkie posty pod etykietą ,,Mój Grudniownik,, (wystarczy kliknąć na obrazek z prawej strony bloga) :)
Dziękuję Ewie i Karoli ... ,,uratowałyście,, mi grudzień :)
Dziękuję Dziewczynom z Grupy ARTJOURNAL-to mnie interesuje za wspólną zabawę :) W grupie raźniej.
Dziękuję Wszystkim, którzy śledzili moje zmagania z Grudniownikiem za cierpliwość, za każde dobre słowo :)
Danko gratuluję ci dotarcia do celu zrobiłeś cudeńko. Że za gruby, że za ciężki, że można było inaczej 😏 To teraz już jest nieważne, następny może być inny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To pisałam ja barbaratoja 😘
UsuńBasiu, dziękuję :) Też sobie gratuluję, że dokończyłam co zaczęłam (mam kilka junk journali nieuzupełnianych, leżą i czekają :D ..... mnie kręci sama robota nad junkiem od podstaw). Właśnie myślę nad następnym ale takim mini ... :D
UsuńPozdrawiam
Kręci Cię? To rób od nowa. Najważniejsza jest przyjemność :-)
UsuńBasiu, Grudniownika nie będę robić od nowa ... absolutnie :D Do grudnia daleka droga, pożyjemy zobaczymy. Mam nadzieję, że Ewa w grupie coś wymyśli przed grudniem ..... najważniejsza przyjemność a w grupie to super przyjemność :)
UsuńPisałam tak ogólnie, nie myślałam o grudniowniku :-)
UsuńBasiu, właśnie zaczęłam bazę robić :)
UsuńPrzejrzałam poprzednie wpisy i grudniownik wspaniały. Wiele się w nim dzieje to i ciekawy jest i ciężki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńObejrzałam wszystko dokładnie jeszcze raz - Danusiu, ten grudniownik jest po prostu super. I słusznie jesteś z efektu zadowolona, bo naprawdę jest z czego.
OdpowiedzUsuńUściski.