Niebieski bucik ...

,,A po co ci to,,
Dość się tego w życiu nasłuchałam więc ... więc dość!!!

A po co mi ten niebieski bucik?

Na razie nie wiem ,,po co mi on,,:) Czy wszystko musi po coś być?
Na razie ,,tak sobie,, jest ... u mnie efekt końcowy nie równa się pomysł początkowy. Zmiany zachodzą w trakcie roboty (kurcze, dlaczego mam opory by użyć słowa ,,tworzenia,,).

Nowe ze starego .......... :)

 I kilka zdjęć samej ozdoby bucika. Dlaczego tak dużo podobnych zdjęć?

No bo pierwszy raz taki kwiat zrobiłam i jestem z niego dumna jak .... jak ,,nie wiem co,,:)

Na pewno będzie cd. bucika:)

Miłego dnia całego ......

....................................................................................................................................

Po siedmiu latach zgłaszam mój bucik na zabawę/wyzwanie. Wyzwanie na blogu ,,DIY - zrób to sam,,.

Obrazek z drobnym retuszem ...

Sprawa była pilna - prezencik malutki .... nic odpowiedniego ręcznie robionego nie miałam a czas gonił. Przypomniało mi się, że mam schowany, zapomniany obrazek kilka lat temu robiony ...

... spojrzałam na niego i już wiedziałam co zrobię. Usunięte bliźniaczki uszkodziły trochę materiał .... kilka kwiatków dorobiłam, Panią Niteczkę w ramki oprawiłam i wyszło coś takiego ...

Mała Niteczka oderwała się w czasie podróży ... Joli chyba najwięcej uśmiechu na twarzy wywołała ta laleczka:)

A co teraz robię? Ano jestem w swoim żywiole - kleję, paćkam, farbą pryskam, ozdabiam ..... trochę długo wszystko schnie więc muszę być cierpliwa.

Bucik już ozdabiam, butelka ,,pomarszczona,, polakierowana, na tej chudej róża dosycha a puszki grzecznie w kolejce czekają:)

Lakier i klej powoli schnie a ja kwiatki z materiału robię .... bucik będzie chyba ,,przesłodzony,,  ..... no i  jeszcze nie wiem co z niego będzie:)

Ps.Obrazek na miejsce dotarł na samiutkim początku lutego ............ no cóż, chwilowo nie nadążam za ... no właśnie, za czym nie nadążam? 

Miłego reszty poniedziałku ..........

..............................................................................................................................

Siedem lat wstecz zrobione, dzisiaj na zabawę/wyzwanie zgłaszam ... tematem RAMKA 
Tutaj dwie ramki użyte :)

(klik w banerek - szczegóły, inspiracje i prace Dziewczyn)

Nalewka Babuni ubrana ...

Pierwszy raz pełną butelkę ubierałam. Pomogłam sobie pustą (trzeba przymiarki robić). Gorzej z korkiem bo nie mogłam go wyjąć i tradycyjnie półsłupkami kulkę obrobić. Wpadłam na inne rozwiązanie .... ciekawe czy Solenizantce butelka się podobała:)

Nie będę opisywać kolejnych etapów powstawania tego ,,ubranka,, ... wszystko jest na zdjęciach.

Nie lubię ,,na zamówienie,, robić bo to jest stresujące dla mnie.

Spokojnej nocy życzę:)


************************************
Nie ogarniam siebie czasowo ... toż butelka już dawno gotowa ale chyba mogę zgłosić do Twórczego Weekendu(28) u Titanii:)

Kartka z różą ...

Karteczkę dla Kogoś zrobiłam ale .... ale adres zgubiłam więc nie wyślę ... przykro mi;(

Róże przed Walentynkami przygotowałam, odłożyłam w bezpieczne miejsce i .... i dopiero po dwóch tygodniach je znalazłam jak już nie były potrzebne:)

Róże wysuszone, poprasowane, czerwoną farbą spryskane ... na karteczce też ciekawie wyglądają .....

Butelka w kapeluszu później będzie ....

Spokojnej nocy


*********************************
Mam mały poślizg ale co tam ... zgłaszam do Twórczego Weekendu(28) u Titanii:)

Skończyłam butelkę na likier miętowy!!!

Nareszcie!!!!!

Jak już w poprzednim poście napisałam jeszcze tak długo żadnej butelki nie obrabiałam:)

Butelka  daaawno gotowa, likierek miętowy też ... są już razem (oczywiście likierek wypełnia wnętrze butelki).

No to cd.  .....

I to by było na tyle w tym temacie:)

Następny post - nowa butelka ale ,,inaczej obrabiana,, (miałam ubrać oryginalną butelkę z zawartością ... czy mi się to udało?)


Cieszę się, że tym razem zdążyłam z moją butelką na TWÓRCZY WEEKEND27 u Titanii:)