Jak to się stało, że o kwietniowym wpisie zapomniałam :(
Zaczęłam na początku miesiąca i odłożyłam ...... chyba dlatego, że za dużo się działo na początku maja.
Wczoraj dokończyłam .....
Wytyczna na kwiecień to - ,,użyj koperty,,.
Za nami dopiero cztery wpisy a mój Junk journal już ,,pęka w szwach,,.
Za dużo między dwie strony ładuję .....
Kolorystyka ograniczona - dwa, trzy kolory czyli brąz, niebieski i ich odcienie. Czasami odrobina koloru kontrastowego dla ,,rozweselenia,,.
Wszystko czego używam (papiery, pasmanteria, dodatki) to przydasie od dawna gromadzone (szkoda wyrzucić, może się przyda jeszcze). Dlatego każdy wpis ma np. inne koronki bo resztki wykorzystuję.
W tym wpisie wg wytycznych użyłam aż trzech kopert.
Trochę ,,poplamiłam,, papier ... trochę się dzięki temu dzieje.
Oprócz kopert, w których mają swoje miejsce kolejne karty z grzybami, stare kartki urodzinowe itp. jest dużo schowków na coś tam i na tagi.
Na tej kopercie ślady gałązek ... kiedyś bawiłam się tuszem i papierem z ,,dziurami,, po wykrojniku, koperta została więc użyłam.
Coś mi nie pasowało, czegoś brakowało, coś psuło ...
Dołożyłam kawałek koronki i ,,futurystycznego ludzika,, - teraz jest dobrze.
Do ogrodu dzisiaj chciałam iść (jeszcze nic w nim nie zrobiłam) ... znowu lunęło.
No cóż :(