Zanim choinkę dokończę pokażę coś mnie w tamtym roku w ,,głęboki dół,, wpakowało:)
Dlaczego znowu o niej piszę?
Bo mi już dawno minęły wszystkie negatywne odczucia z pracą nad nią związane.
W krótkim skrócie:
1.Zrobienie czegoś w rodzaju ,,cwitra-bazy,, do sukienki ślubnej proponuje mi Pani Agnieszka.
2.Po zapoznaniu się z sukienką wg której miałam dziergać podejmuję decyzję ... wchodzę w to.
3.Spotkanie z przyszłą młodą panią ... tutaj mogłam się wycofać ... wyskakują nagle zmiany w sukience, dochodzą też rękawki.
4.Poszukiwanie odpowiedniej włóczki ... niestety w żadnej pasmanterii w okolicy ani w żadnej w mieście wojewódzkim nie ma bielusieńkiej, miękkiej i nierozciągającej się po praniu włóczki.
5.Pasmanteria wysyłkowa została ... kupowanie na wyczucie to ,,kupowanie kota w worku,,.
6.Wybór odpowiedniego wzoru (zapomniałam dodać, że sukienka na drutach miała być robiona) ... najpierw padło na ,,różyczkę,, ale nie dałabym rady tych wszystkich krzywizn zrobić. Wybieram w końcu ścieg ryżowy ... katastrofa!!!
7.Dziergam i pruję bo ciągle coś nie tak wychodzi a czas ucieka ...
8.Udaje mi się w końcu plecy do wykroju szyi zrobić ale przy zamykaniu oczek jedno leci w dół ... nie daje się tego naprawić.
9.Załamanie ... czas ucieka.
10.Idę do pewnej Pani wprawionej w takich robótkach ... proponuję by zrobiła sukienkę albo mi poradziła. Wychodzę od niej podbudowana bo słyszę że ... że ona nie poradziłaby sobie z tym fantem :)
11.Podejmuję pierwszą decyzję - robię ale szydełkiem! Wybór pada na TAKI wzór (który przerobiłam - ,,kulki ważne,,) ... strzał w dziesiątkę!
Tylko te ,,kulki,, potem po nocach mi się śnią:)
12.Decyzja druga - jadę do Pani Agnieszki i mówię ,,Albo mnie pani oskarża o niewywiązanie się z roboty albo szukamy gdzie błąd robię i zaczynam od początku,,:) Okazuje się, że krzywizny muszą być bo ... zresztą, nieważne ... krzywizny ważne:)
13.Obliczanie, szydełkowanie, przymierzanie, podpruwanie, szydełkowanie .... itd. itp.
14.Nareszcie .....
14.Wrażenia młodej pani po przymiarce -
Pani Danusiu
Gora sukienki wyszla przepieknie!!!! Wielkie dzieki za wlozony trud i ciezka prace. Efekt koncowy powinien byc oszalamiajacy. Raz jeszcze gratuluje orgomnego talentu!!
15.Teraz rękawki ... tutaj trzeba się nakombinować!!!
16.Jeden rękawek gotowy ... kończy się włóczka (kulki dużo zżerają)!
17.Zamawiam profilaktycznie więcej motków, włóczka przychodzi, robię drugi rękaw ... okazuje się, że taka sama ale o ton jaśniejsza biel czyli nie taka sama!
18.Robię ,,trzeci rękaw,, z jaśniejszej włóczki (innego wyjścia nie ma).
19.Z powodu rękawków przesuwam wyjazd w Bieszczady o tydzień ... oddaję to co do mnie należało i czekam na zapłatę.
20.No cóż ... zapłata ... bez komentarza:)
Było minęło ... mam nauczkę by nie wchodzić w takie projekty.
Pozostał jeszcze malutki niesmak i ... i dzika satysfakcja, że sobie świetnie poradziłam:)