Kupiłam je w maju u bardzo miłego Pana (sklep na dawnej Kanałowej w Mikołowie).
Pierwszy raz ,,się targowałam,, czyli udało mi się i pudełko i ptaszki kupić trochę taniej :)
Myślę, że i ,,wilk był syty i owca cała,,.
Ptaszki na razie odłożone.
Pudełkiem zajęłam się od razu ... w domu zagruntowane a na Spotkaniu Kreatywnym obklejone serwetkami ..... jeszcze muszę kupić odpowiedni odcień bieli - Babie lato (chwilowo brak) i dopieścić w kilku miejscach a potem lakierowanie, papier ścierny, lakierowanie, papier ścierny ... aż będzie takie jak powinno być.
Chyba jeszcze jakiś czas postoi niedokończone ................