PCJ powstał po ,,lajwie,, Sylwii (Grupa ,,ArtJournal-to mnie interesuje,,) ..... . Ostatnio do znudzenia piszę, że robię z tego co mam ,,pod ręką,, z tego co mi z poprzednich lat zostało. Na tle tych wspaniałości/nowości to u mnie marniutko ale ..... da się z tego coś zrobić. Znalazłam tylko jednego Zombiaka, szkoda bo kilka PCJotów mogłoby powstać. Nie jest ani strasznie, ani mrocznie, wręcz odwrotnie - wesoło i kolorowo :)
Tak na marginesie - silikonowa stolnica świetnie nadaje się do ,,paćkania,,. Na razie zdała egzamin z tuszem, z farbami jeszcze nie próbowałam. Z tła jestem wyjątkowo zadowolona :)
Najpierw sprawdziłam co to jest PCJ, bo jak wiesz, to ja mediowa zupełnie nie jestem :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta praca, jest rzeczywiście bardzo radosna.
pozdrawiam i czekam na następne prace :-)
Basiu, dziękuję :) Ja jestem tylko ,,trochę mediowa,, ... kiedyś lubiłam paćkać. Lubić nie przestałam ale ostatnio bardziej lubię mieć ,,czyste ręce,, :) Na PCJ śmiało można wykorzystać papiery do scrapbookingu, resztki wszelakie, trochę tuszami potraktować, farbką chlapnąć. Format DL-ki, fajnie się robi .....
UsuńPozdrawiam :)