Okładka dokończona (nie pamiętam ile czasu zeszyt przeleżał) ... jeden UFOk mniej :)
Gdybym wczoraj nie wpadła na Projekt Art Żurnal 2015 zeszyt z niedokończoną okładką i dwoma kolażami leżałby jeszcze długo zapomniany.
To co na okładce może bez sensu się wydawać osobie niewtajemniczonej ... ja wiem co i dlaczego czyli nawet jak bez sensu to ma sens :)
Powinnam dodać jeszcze ,,ja Sowa,, ale to już na okładce zawarte ...
Powiem jeszcze, że ten zegarek na konkretną godzinę ustawiony oznacza, że ponad 90% jest robione ,,za pięć dwunasta,, czyli prawie wszystko robię na ostatnią chwilę :)
...................................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
A mnie się podoba!
OdpowiedzUsuńświetna okładka :) bardzo mi się podobają te wszystkie drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńA tu czemu nic nie napisałam? Okładka to tylko zapowiedź fajnej przygody. I bardzo się cieszę, że mogę oglądać Twoje strony. Ściskam
OdpowiedzUsuń