,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

poniedziałek, 26 marca 2018

Mapka marcowa (u Uli) ...

Jeszcze jedna kartka na podstawie mapki.
Ta na ,,kartkowanie,, u Uli.
Ciągle odkładałam na później. 
Jeszcze jest trochę czasu ale ..... :) 
Dzisiaj rano zrobiłam. 
To moja interpretacja ...

(klik)


Kartki (krok po kroku) z Inką (1) ...

Nie jestem początkująca, jakieś tam pojęcie o kartkach już mam ale lubię się uczyć dlatego ,,zapisałam się,, u Inki na robienie kartek krok po kroku. 
Zrobiłam kartkę wg mapki nie poczekawszy na część drugą ... kartka potrzebna mi była na dziś. 
Starałam się w miarę wiernie ją odwzorować. Tylko tag został barankiem zastąpiony. Przyjemnie się z tą mapką pracowało. Jedyne co mi przeszkadzało to ... to ten poziomy pasek. A mogłam czym innym ten element zastąpić (albo zapomnieć o nim) :)
Nazw papierów nie będę wymieniać (nie zwracam na to uwagi ... a może powinnam) - jeden arkusz dwustronnego, kawałek kolorystycznie pasujący i papier odróżniający się czyli żółty w kropeczki (baranek z tapety). Myślę, że różyczki ładnie się wkomponowały w całość. Co spartaczyłam? Wszystko za mocno podniesione (skończyły się kosteczki 1mm) No cóż ... na błędach człek się uczy :)


Druga część to -  Jak poskładać elementy w całość - kartka wg mapki cz. II - tutaj można też zobaczyć prace Dziewczyn.

Jak już mówiłam, przyjemnie mi się z tą mapką pracowało więc na pewno jeszcze jakaś powstanie.
Wnioski z lekcji? Teraz już wiem, że ten poziomy pasek można czymś innym zastąpić albo ... zapomnieć o nim.
Nie podnosić aż tak wysoko elementów (wystarczyło kartoniki podkleić zamiast kostek).



niedziela, 25 marca 2018

Junk Journal czyli .....

..... po prostu dziennik śmieciowy (co nie znaczy, że ze zwykłych śmieci robiony).
Spotkałam dzisiaj taką reklamę/ogłoszenie - 
,,Wykonuję pamiętniki metodą Junk Journal. Śliczne z wysokiej jakości materiałów,, 
 - obejrzałam proponowane dzienniki i ... i się dowartościowałam (pozytywnie, na moją korzyść :) )
Poniżej przedstawiony Junk Journal jest prezentem (miałam do dzisiaj obawy czy mogę coś takiego komuś podarować ... obawy poszły precz).


Wszystko zaczęło się od starego kalendarza z mnóstwem kartek (część już wykorzystałam - tamte herbatą barwiłam), część pryskałam kawą (część w tym wykorzystałam) ... jeszcze trochę kartek zostało.


Na okładkę wykorzystałam stare spodnie wyszywane koralikami (okładki muszą być miękkie).


Mój dziennik nie jest doskonały, nie jest zrobiony z materiałów wysokiej jakości ale ....... :)
Większość kartek jest ,,zagospodarowana,, (można pozmieniać wg swojego uznania to co ruchome) ... będzie trochę zdjęć. Reszta kartek zostawiona na uzupełnienie (albo i nie) przez przyszłą właścicielkę.


Tak sobie macam ten Junk Journal, tak sobie przeglądam kartka po kartce ...... kurcze, też bym chciała coś takiego dostać :) 
Sama sobie zrobię ... zostało mi jeszcze sporo kartek :)

Już miałam kliknąć na ,,opublikuj,, kiedy naszły mnie nagle wątpliwości - a może użyłam w tytule niewłaściwej nazwy, może ten mój ,,zeszyt,, nie jest Jung Journalem?
Jak nie Dziennikiem Śmieciowym to czym jest?


piątek, 23 marca 2018

,,Bombonierka,, z odzysku ...

Kolejna i ostatnia bombonierka z wytłoczki po jajkach. W końcu się doczekała a czekała (pomalowana na niebiesko, ,,przejechana,, lakierem do spękań, wykończona lakierem bezbarwnym i koronką, która miała wzmocnić ,,zawias,, otwieranego wieczka) ponad sześć lat. 
A wystarczyło przykleić kilka drobiazgów ... no cóż.


Tak się zastanawiam czy wrzucić do żabki na ,,DIY-zrób to sam,, ... . 
Podobno od przybytku głowa nie boli ale ... ale co za dużo to niezdrowo :)
Dobra, jak już zrobiłam to wrzucę jako inspirację.

(klik)


W tym roku nie pociągają mnie prace świąteczne ani kartki ... mam przesyt, nic na to nie poradzę.

Za to pociąga mnie coś innego i to z przyjemnością robię ...





wtorek, 20 marca 2018

Być Kobietą 2 (wpis na wyzwanie) .....

Jak już wcześniej wspominałam (TUTAJ) mam nowy Art journal.
Trochę inny od poprzednich bo wykorzystałam starą, małą książkę ... powierzchnia kartek mniejsza więc praktyczniejsza. 


Takie sobie paćkanie, które nie musi nikomu się podobać ... nawet mnie nie musi się podobać. Tutaj ważne właśnie paćkanie ,,jak w duszy zagra,,. Na razie eksperymentuję, błędy popełniam, na błędach się uczę .....


Myślę, że kolejne kartki nie będą się falować (od nadmiaru mediów chyba się wypaczyły) ... mnie to na razie nie przeszkadza.


Wiem, że tequila nie z takiego kaktusa ale z agawy niebieskiej (na zdjęciu) produkowana. 

(klik - kilka słów o agawach)

(klik - co nieco o tequili)

Tequila i od razu Meksyk przychodzi na myśl a Meksyk to temat wyzwania w Art-Piaskownicy więc wrzucam do żabki moją ,,Tequilę,, ... z pewną nieśmiałością bo to tylko takie sobie paćkanie z mojej strony, nic szczególnego :)


(klik - szczegóły zabawy)


Ps.Paćkanie to takie lekarstwo na ,,fatalnie,, :)

(zdjęcie STĄD)