Z tego co pod ręką i z tego co trzeba koniecznie wykorzystać (póki mam zapał). Trzy wpisy - jeden na Listopadowe Wyzwanie - ,,Oswajamy strach śmiechem,, jeden bez napisu (czasem mam pustkę w głowie ... kiedyś tam uzupełnię jak mnie natchnie) i jeden z użyciem resztek papierów + naklejki (kuchareczki są za ,,szybą,, ... Glossy przykrył klej).
Z naklejek usuwam/odcinam biały brzeg więc są ... jeszcze mniejsze.
Miał być ,,śmieciowy,, ale doszłam do wniosku, że w nim mogę wykorzystać wszystkie małe papiery - 8x12cm (kartka journala - 7,5x16,5cm) i malutkie naklejki (tych mam ,,niezliczoną,, ilość). Zaczęło się od przyklejenia pomarańczowego kwiatka na wewnętrznej stronie okładki by wiedzieć gdzie przód a potem ..... samo poszło czyli a może jeszcze to i .... to i ....to :)
Nakupiłam, wypada w końcu użyć (jakaś ,,pomroczność jasna,, mnie dopadała każdego miesiąca znowu kupując kolejne) więc będzie zabawa a tej mi bardzo trzeba.
Nie przypuszczałam, że halloweenowy Junk Journal ,,okrutnie,, mnie wyczerpie a mimo to ...... wczoraj skończyłam dzień wcześniej zaczęty nowy o nietypowych dla mnie wymiarach - 8 x18 cm. Papier bambusowy. Jeszcze nie wiem co w nim i jak ale ..... jest.
Jest jeszcze kartka na bardzo szybko zrobiona (na szybko z wyłączonym myśleniem).
Przyjemnego, słonecznego weekendu Wszystkim tu zaglądającym życzę :)
Wszystkie halloweenowe przydasie już schowane. Koniec ;) Zabawa w temacie dopiero za rok ;)
Dzisiaj ostatnie wpisy w halloweenowym Junk Journalu ......
Oczywiście tradycyjnie ozdabianie okładki dopiero kiedy wszystkie strony będą zapełnione ;) Kilka wycisków, które prawdopodobnie trafią na okładkę ..... pożyjemy, zobaczymy ;)
Miłego reszty dnia :)
Najważniejsze to spękania tła, reszta jest dodatkiem. Użyte ponad dziesięcioletni lakier do spękań ..... tutaj świetnie zadziałał mimo starości. Spękania wypełnione tuszem czerwonym (Distress).
Wiem wiem, nie lubicie, nie obchodzicie, jesteście przeciw, ja to szanuję. Post raczej dla lubiących takie klimaty. Nic na to nie poradzę, że świetnie się bawiłam robiąc kolejny wpis ,,nie z tej ziemi,, dlatego bezsensowna krytyka, jakieś przytyki mnie nie ruszają.
W poprzednim poście jest zajawka mojej nowej zabawki - halloweenowego Junk Journala. Kiedy zaczęłam go robić (od podstaw) to myślałam o mrocznym a wychodzi mi ciągle ,,lekko, łatwo i przyjemnie,,. Zamiast mrocznego klimatu jest raczej radośnie, kolorowo :)
Zdjęcia stronek Junka ,,jak popadnie,,. Okładkę ozdobię jak zwykle na końcu.
Już się pogubiłam co przez miesiąc zrobiłam.
Tak się dzieje jak nie jestem na bieżąco z pisaniem postów - pustka w temacie ;)
Muszę się do pionu postawić.
Wrzucam zdjęcia prac bez kolejności ich powstania .......
Większość wpisów do Art Journala na wyzwania/zabawy na Grupie ,,ArtJournal-to mnie interesuje,,.
Do kolaży wykorzystuję czasopisma ..... między innymi miesięcznik ,,Wróżka,,.
Przyjemnej niedzieli życzę :)
