,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

wtorek, 30 lipca 2019

Wtorkowe perełki (wachlarz) .....

Pokazać raz jeszcze co już pokazane? A dlaczego nie ... tym bardziej, że dawno temu robione więc już zapomniane 
(a przedstawiane na blogu ,,Przemyśleniowym,,).
Raz w tygodniu jedno ,,wspomnienie,, ... żeby z myśli/pomysłu nie zrezygnować zabieram się do tego od razu. Jutro wtorek (piszę przed północą) więc niech będą to ,,wtorkowe perełki,,. Perełki bo wyłuskane wśród moich starych robótek wszelakich.
Będą to przeważnie prace, których już nie powtórzę, prace ,,jednorazowe,, prace do których mam sentyment lub prace, z których jestem dumna chociaż takie nieporadne, niedorobione, nieprofesjonalne (dobra, wiem Titanic'a profesjonaliści budowali a jednak utonął).
Zdjęcia zabrane z pierwszego mojego bloga lub zakamarków galerii, podpisane ,,damurek,, wklejam bez poprawek.

Na pierwszy ogień idzie wachlarz, którego mi się po prostu zachciało. Wtedy jak miałam zachciankę by coś zrobić to ... to po prostu robiłam. Jaka ja wtedy dumna byłam, że powstał.
(lipiec 2009).
Byli tacy, którzy pytali ,,po co takie nieprzydatne rzeczy robisz,, ... ,,dla dzikiej satysfakcji,, odpowiadałam. I robiłam kolejną nieprzydatną rzecz :)


Kiedyś dużo szydełkowych drobiazgów robiłam. Rzadko większe projekty. Wachlarz Kordem robiony.
Te rękawiczki jeszcze mam :)
Schemat wrzucam gdyby ktoś miał apetyt na taki wachlarz (lub zazdroskę do okna) ......





niedziela, 28 lipca 2019

,,Co dalej robić a z czego zrezygnować,, .....

To pytanie już dawno nieaktualne ... 
Od tamtego momentu (a był to maj 2011) dużo się zmieniło, z wielu rzeczy powoli rezygnowałam (tak wyszło).
Czasami wystarczy jakieś wydarzenie czy splot wydarzeń i ... i już nie jest tak jak było, nigdy już nie będzie tak jak było.
Ten post odrobinę wyjaśnia (albo zaciemnia) te ,,za duże przerwy między zrywami,, (wspomniałam o tym wczoraj). Nie chodziło mi o blog i częstotliwość pisania postów. Z tym nie mam problemu - blog sobie dynda w czasoprzestrzeni a ja wstawiam posty w zależności od tego czy mam coś do pokazania. Czasami post za postem a czasami duże przerwy ... tu nie ma reguł, regulaminów bo to ,,mój kawałek podłogi,, :D
Mnie chodziło o zgoła coś innego :)
Kiedyś się działo, nie tylko twórczo .....


Zostały zdjęcia i wspomnienia. 
Teraz, kiedy jestem na emeryturze mogłabym dużo ale jakoś ,,nie mogę,, ... a może ,,się wypaliłam,,.
Dziwny stan - chciałabym ale ... ale mi się nie chce :)
Ktoś powiedział ,,starzejesz się,, ...... 
,,Starość sama radość,, nie ma tu nic do rzeczy.
Tak się po prostu porobiło, ,,się zadomowiło,, i siedzi toto zadowolone, że mąci, zasiewa wątpliwości drążąc ,,apococito,, (jak się pewne słowa przez tyle lat słyszy to ciężko je wyprzeć).
Cho***a! Chciałabym ale mi się nie chce ... i co z tym zrobić?
Dobrze, że są zabawy i wyzwania, które motywują do działania, które nie są przymusem a przyjemnością (,,apococi,, tyle wyzwań? - ktoś kto nie wie o co chodzi, ktoś kto nie rozumie zadaje takie głupie pytania).

Tu chyba tkwi problem - twórczość wszelaka jest mi potrzebna jak tlen do życia a mnie się ,,nie chce,, ... nie chce mi się bo nie mam potrzebnej motywacji ... motywują tylko wyzwania a te zredukowałam do minimum bo ... bo gdzieś tam w mózgu otworzyła się szufladka z ,,apococito,,.

Czasami splot wydarzeń obraca wszystko o 180 stopni .....
 Przeczekać niedobrą passę albo wziąć się w garść?
Skończyć w końcu co zaczęte, zabrać się za zaplanowane mimo i pomimo?
Może odsunąć się od ,,człowieków,, które ciągną w dół zamiast motywować?

Ja nie marudzę, nie narzekam tylko stwierdzam fakty.
Tak ,,się porobiło,, i tylko ode mnie zależy czy dam się temu ,,niechceniu-zniechęceniu,,.

Dobra, dość na dzisiaj ,,czarnych myśli,,. Jeszcze zostały mi dwa wyzwania a czas ucieka. Dobrze, że Dziewczynom chce się prowadzić takie zabawy ... ciekawe czy wiedzą, że ,,ratują komuś życie twórcze,, :D



sobota, 27 lipca 2019

Z okazji rocznicy święceń zakonnych ...

Kartki z takiej okazji jeszcze nie mam w swoim dorobku.
Po prostu nie lubię robić kartek o tematyce religijnej ... nie chciałabym żeby mi ktoś powiedział ,,to jest profanacja,,. Wolę kartki uniwersalne, bez symboli religijnych ale ...... kiedyś trzeba spróbować. 
Myślę, że wkomponowanie krzyża w kwiaty w tym przypadku jest ok. Kolorystyka stonowana ... w sumie jestem zadowolona.


1.Z tyłu kartki kieszonka na kartkę z życzeniami (wykrojnik).
2.Kwiatki z perełkami w środku z papieru czerpanego (wykrojnik).
3.Papiery użyte to - Craft o'clock - Greenery Charm 02 i Greenery Charm 03 (żałuję, że tylko po jednym arkuszu zamówiłam).
4.Tekturka - Ażurowe krzyże (,,zembosingowałam,, je).
Reszta dodatków to ,,co było pod ręką,,.
Pudełko niestety za płytkie - z arkusza A4 robione na kartkę 14,5 x 14,5 cm ... musiałam się nagimnastykować żeby kartka się zmieściła (wstążka złota zabezpiecza przed otwarciem).

Jeszcze trochę szczegółów (zdjęcia lekko ,,za mgłą,,).


Zła jestem na siebie ... robota mi nie idzie, coś tam zaplanowane czeka aż się za to zabiorę. Za duże przerwy między ,,zrywami,,.
Coraz częściej zadaję sobie pytanie ,,a po co ci to,, choć wiem, że jest mi ten ,,twórczy świat,, potrzebny (i to bardzo).
Muszę to przemyśleć.


Dziękuję serdecznie za każdy komentarz pod poprzednim postem. 



środa, 10 lipca 2019

No i ,,się zakropkowałam,, ....

W lipcu u Ani kartki mają mieć kropki. Kropka to punkt, kółeczko, plamka niewielkich rozmiarów. Moje kartki mają nie tylko kropki ale i ,,groszki,, (duże kropki wielkości ziarenka groszku).
 Dla słonia ,,groszek,, to kropka, dla mrówki kropka to ,,groszek,, więc wielkość zależy od punktu ,,siedzenia i widzenia,, :) 
Kropki na moich kartkach mają przewagę ... właściwie to kropki tworzą tło kartki oraz część detali.
Dlaczego ,,się zakropkowałam,,? Bo jak zaczęłam to ... nie mogłam przestać. Papierów z kropkami ci u mnie dostatek. Najpierw planowałam 8 kartek zrobić (po dwie z każdego koloru i jego odcieni czyli czerwieni, zieleni, żółci i fioletu). Z rozpędu zrobiłam 10 ale do kompletu brakowały mi 2 (czyli z każdego koloru po 3) więc wczoraj jeszcze brakujące dorobiłam :) 


1.Kartki ,,czerwone,, ... jedna z okienkiem.


2.Kartki ,,zielone,, ... w moich zasobach miałam papier w kropki i torty więc go też wykorzystałam. To druga kartka z okienkiem ...


3.Kartki ,,fioletowo-niebieskie,, ...


4.Kartki ,,żółte,, ... jedna odbiega charakterem od reszty nadmiarem kwiatów i shaker boxem (wzorowałam się na kartce, którą kiedyś robiłam ale ... tamta była kwadratem 14 x 14 cm więc wszystkie elementy ładniej się rozłożyły).


Dzisiaj dużo zdjęć i dużo gadania ... tydzień mnie tu nie było więc się rozpisałam :) 
Papieru w kropki i groszki zostało mi jeszcze na dwa razy tyle kartek ale ..... na razie odkładam je na bok.



Kropki idą do Ani ...


(klik)

... a forma kartki (namiotowa) do Ewy

(klik)

Tak na marginesie - dwie kartki zrobiłam na podstawie mapki, którą zaproponowała Inka.




poniedziałek, 1 lipca 2019

Junk journal (czerwiec) ...

Wytyczna na czerwiec: użyj liter w jakiejkolwiek formie.
Liter ci u mnie dostatek tak samo jak plam i kleksów.
Lubię te stemple dlatego  trochę tu ,,brudno,, ale ... to Junk journal więc można poszaleć.


(klik)


Jako że czerwiec okazał się miesiącem pechowym tym razem nie bardzo się przyłożyłam do tego co robiłam a prawie nic nie robiłam.
Mam nadzieję, że lipiec okaże się odrobinę łaskawszy.