,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 28 lipca 2019

,,Co dalej robić a z czego zrezygnować,, .....

To pytanie już dawno nieaktualne ... 
Od tamtego momentu (a był to maj 2011) dużo się zmieniło, z wielu rzeczy powoli rezygnowałam (tak wyszło).
Czasami wystarczy jakieś wydarzenie czy splot wydarzeń i ... i już nie jest tak jak było, nigdy już nie będzie tak jak było.
Ten post odrobinę wyjaśnia (albo zaciemnia) te ,,za duże przerwy między zrywami,, (wspomniałam o tym wczoraj). Nie chodziło mi o blog i częstotliwość pisania postów. Z tym nie mam problemu - blog sobie dynda w czasoprzestrzeni a ja wstawiam posty w zależności od tego czy mam coś do pokazania. Czasami post za postem a czasami duże przerwy ... tu nie ma reguł, regulaminów bo to ,,mój kawałek podłogi,, :D
Mnie chodziło o zgoła coś innego :)
Kiedyś się działo, nie tylko twórczo .....


Zostały zdjęcia i wspomnienia. 
Teraz, kiedy jestem na emeryturze mogłabym dużo ale jakoś ,,nie mogę,, ... a może ,,się wypaliłam,,.
Dziwny stan - chciałabym ale ... ale mi się nie chce :)
Ktoś powiedział ,,starzejesz się,, ...... 
,,Starość sama radość,, nie ma tu nic do rzeczy.
Tak się po prostu porobiło, ,,się zadomowiło,, i siedzi toto zadowolone, że mąci, zasiewa wątpliwości drążąc ,,apococito,, (jak się pewne słowa przez tyle lat słyszy to ciężko je wyprzeć).
Cho***a! Chciałabym ale mi się nie chce ... i co z tym zrobić?
Dobrze, że są zabawy i wyzwania, które motywują do działania, które nie są przymusem a przyjemnością (,,apococi,, tyle wyzwań? - ktoś kto nie wie o co chodzi, ktoś kto nie rozumie zadaje takie głupie pytania).

Tu chyba tkwi problem - twórczość wszelaka jest mi potrzebna jak tlen do życia a mnie się ,,nie chce,, ... nie chce mi się bo nie mam potrzebnej motywacji ... motywują tylko wyzwania a te zredukowałam do minimum bo ... bo gdzieś tam w mózgu otworzyła się szufladka z ,,apococito,,.

Czasami splot wydarzeń obraca wszystko o 180 stopni .....
 Przeczekać niedobrą passę albo wziąć się w garść?
Skończyć w końcu co zaczęte, zabrać się za zaplanowane mimo i pomimo?
Może odsunąć się od ,,człowieków,, które ciągną w dół zamiast motywować?

Ja nie marudzę, nie narzekam tylko stwierdzam fakty.
Tak ,,się porobiło,, i tylko ode mnie zależy czy dam się temu ,,niechceniu-zniechęceniu,,.

Dobra, dość na dzisiaj ,,czarnych myśli,,. Jeszcze zostały mi dwa wyzwania a czas ucieka. Dobrze, że Dziewczynom chce się prowadzić takie zabawy ... ciekawe czy wiedzą, że ,,ratują komuś życie twórcze,, :D



16 komentarzy:

  1. Mem na końcu postu pokazuje, że wybrałaś odpowiednią drogę Danusiu :-)
    Szukaj motywacji i twórz :-) Kolaż pokazuje jaka różnorodne i piękne są twoje twórcze działania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, ja chyba cały czas idę tą drogą choć jest czasami wyboista :) Kolaż z 2011 roku (działo się w tamtym czasie dużo), gdybym teraz zrobiła kolaże z tego co było między 2011 a 2019-tym zajęło by to trochę czasu no i temat na kilka postów ... myślę, że jest dobrze. Wątpliwości jednak pozostaną.
      Dziękuję za wsparcie, wyzwania mobilizują (choćby moje szaleństwo w kartce namiotowej) ...
      Pozdrawiam wakacyjnie, czekam cierpliwie na kolejne wyzwanie :)

      Usuń
  2. Nie wiem co mam CI napisać, bo często miotam się z tym pocoCito..., ale wiesz, jak cos robię to żyję... i wokół mnie jest coraz mniej pocoCito, bo świadomie odsuwam tych ludzi od siebie... odsuwam też tych, którzy mnie psychicznie męczą w inny sposób, teraz jest dobrze, coraz lepiej :) życzę, aby na Twojej drodze było coraz mniej apocoCito..., a od wrześniu nowa zabawa - SZYKUJ SIĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko, mam to samo, jak coś robię to żyję, to przenoszę się w inny, lepszy świat, świat zaczarowany.
      Wątpliwości niestety pozostaną ze mną do końca (tyle lat wbijane świetnie się zakorzeniły w podświadomości ... są jeszcze ,,inni robią to lepiej,, ale z tymi sobie radzę). Świetnie, że dajesz sobie z tymi paskudami radę, że jest dobrze, jest coraz lepiej.
      Dziękuję, postaram się ignorować słowa ściągające w dół. Zabawę szykujesz? Chętnie się do niej dołączę :)
      Tak na marginesie - kupiłam arkusz papieru ze zwierzętami (różnią się nieco od tych co na Twojej kartce ale ... ale są - uparłam się żeby zrobić podobną charakterem).
      Pozdrawiam i ... i czekam cierpliwie na wrzesień :)

      Usuń
  3. Danusiu weź ,,pocoCito" zamknij w najgłębszej szufladzie i wyrzuć klucz.
    Masz talent i to w różnych technikach i nie oglądaj się rób to co Ci sprawia radość.
    Przepraszam, że byłam taka bezpośrednia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teresko, podświadomość rządzi się swoimi prawami, odzywa się w najbardziej nieoczekiwanych momentach ... jak coś jest zakorzenione, silnie zakorzenione to nie jest łatwo się tego pozbyć. To jak z chwastami, usuwasz a te cholery jakiś cudem znowu wyłażą :)
      Spokojnie, ja sobie dobrze radzę z ,,apococitosiami,, a że czasami trochę pomarudzę z wątpliwościami nie znaczy, że się poddaję. Myślę, że każda z nas, osób tworzących, ma czasami wątpliwości (byle nie ściągały w dół a mobilizowały do rozwoju).
      Pozdrawiam ...

      Usuń
  4. Ja jestem na emeryturze już 9 lat i ciągle coś robię,mam czas no i pomysły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, i tak te 9 lat twórczości, realizowania pomysłów bez cienia wątpliwości? Bez kryzysików twórczych? Bez zadawania sobie pytań? Podziwiam!
      Odkąd pamiętam ciągle coś robiłam, może teraz moje twórcze ja chce iść na zasłużoną emeryturę .... żartowałam. Niestety sytuacja mi się zmieniła o 180 stopni i nie pozwala realizować mnóstwa pomysłów, nie pozwala tworzyć z taką częstotliwością jak kiedyś a to też jest wkurzające.
      Pozdrawiam ...

      Usuń
  5. Czasem tak jest, że się nic nie chce, ale nie ma co się poddawać, zwłaszcza, że jesteś wspaniałą artystką obdarzoną wielkim talentem. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maks, dziękuję :) ,,Nie chce mi się,, w cudzysłów wkładam (bo to skomplikowana sprawa), poddawać się nie poddaję bo gdybym się poddała to Coś we mnie by umarło a na tym Czymś jednak mi zależy :)
      Pozdrawiam ...

      Usuń
  6. Danusiu, choć nie zawsze zostawiam ślad w postaci komentarza to bardzo lubię do Ciebie zaglądać, ponieważ jesteś bardzo kreatywną artystką! Tworzysz piękne prace i nie pozwól, aby ktokolwiek wmówił Tobie coś innego. Ja wychodzę z założenia, że nie zawsze musi być jakiś cel naszych twórczych działań. A wszystkich toksycznych i nieżyczliwych Człeków „wyrzuciłam” już dawno z życia (nie patrząc na pokrewieństwo bądź jego brak) i jest dobrze, nastał spokój :)). Wszystkiego dobrego Tobie życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi :) Maż rację, czasami cel niepotrzebny a jak się coś wydaje, że bez sensu robione na pewno ma sens :) U mnie znajomi (i krewni) zaczęli się wykruszać od momentu kiedy przestałam być ,,daj bo masz, zrób bo potrafisz,, ... no cóż, płakać nie będę :)
      Tobie również wszystkiego dobrego życzę ...

      Usuń
  7. Kolaż robi niesamowite wrażenie. Jeśli w czyimś towarzystwie jest źle, lepiej odsunąć się i nie pozwolić zatruwać sobie życia. Wyzwania mobilizują do pracy, a dziewczyny wręcz ratują nam życie i zdrowie. Pozdrawiam Danusiu.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lenko :) Wiesz, ja dużo zniosę ale są pewne granice, których ludzie nie powinni przekraczać. Kiedyś tłumaczyłam sobie, że robią to nieświadomie ale ..... co za dużo to niezdrowo :)
      Pozdrawiam optymistycznie ...

      Usuń
  8. Nie przejmuj się, Danusiu, tymi wszystkim "a po co Ci to?", tylko rób to, co sprawia Ci radość. Chyba każda z nas spotkała się z takimi "życzliwymi" uwagami, w moim przypadku częsty też bywał tekst "jakbyś miała rodzinę, dzieci, to byś nie miała czasu bawić się papierkami". Przestałam się już tym przejmować. Robię to co lubię i już. A Ty tworzysz piękne i różnorodne rzeczy, twórz do końca świata i jeden dzień dłużej i oczywiście nam tu wszystko pokazuj.
    Tulę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, ja się już od dawna nie przejmuję (tych ludzi już nie ma wokół mnie). Nawet gdyby teraz ktoś zapytał ,,a po co to robisz,, odpowiem ,,dla dzikiej satysfakcji,, (więcej głupich pytań po takiej odpowiedzi nie ma) :) Było kiedyś jeszcze coś takiego ,,ty nie masz w domu co robić,, - też fajne :D
      Mam chwilowy kryzysik, to minie ale zanim minie muszę się trochę ,,pomęczyć,,.
      Obiecuję, że się nie dam upiorom przeszłości ... Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(