... czyli tak jak kiedyś robiłam - z tego co pod ręką miałam, tak jak mi w duszy grało:)
Oglądając karteczki na blogach można ,,wpaść w depresję,, że brak odpowiednich (profesjonalnych) materiałów, że brak wypasionych narzędzi, że ..... że ..... że.
Przydasi to ja mam, że hoho ...
Zamiast cudownych papierów ,,stąd czy stąd,, mam 7! katalogów ze sklepu budowlanego z próbkami tapet, które mam zamiar notorycznie i nałogowo na kartki i inne kartkopodobne naklejać:).
Wykorzystam wszystko pasmanteryjne co nagromadziłam - tasiemki, sznureczki, koroneczki, moc guzików, koralików, ozdóbek i tym podobnych drobiazgów:)
I wiele innych świetnie nadających się do mojej skromnej, kartkowej twórczości też mam:)
Wracam więc do tego jak kiedyś robiłam a jak mi się jakaś karteczka bardzo spodoba to ,,zliftuję,, po swojemu.
Dwie wczorajsze karteczki, które już dawno miały być wysłane ..... no cóż, nadrabiam zaległości ale ... ale tempo mam ślimacze.
Pierwsza do Agajaw poleciała ....
Różyczki sama zrobiłam .... skorzystałam z kursiku Małgosi ... jak trafię na taki dziurkacz to zaraz kupuję (mam dziurkacz ,,kleks,, też można go wykorzystać choć ,,płateczki,, różnej wielkości).
Druga karteczka dla Belalizy ...
Wydaje mi się, że wcale nie są takie złe te ,,przydasiowe,, kartki:)
Mam nadzieję, że już mi nic nie stanie na przeszkodzie i będę mogła w końcu zrobić to co obiecałam.
i bardzo ładnie :D
OdpowiedzUsuńObie piękne choć pierwsza bardziej mnie urzekła - wielkie brawa za powrót karteczkowy :)
OdpowiedzUsuńpierwsza piękna;*
OdpowiedzUsuńCudownie to wygląda ,kwiatuszki są nie piękne.
OdpowiedzUsuńśliczne są obie ale ta pierwsza cudo po prostu.
OdpowiedzUsuńAle przegapilam u Ciebie postow kiedy blogi szalaly.Piekne te kartki zrobilas.Pozdrawiam serdecznnie
OdpowiedzUsuń