Wczesnym latem 2014 roku zaczęty, dzisiaj skończony ..... nareszcie!
Tak długo żadne zwierzątko z motywów nie było robione :)
To mój smok .....
A to smok Heidi .....
Włóczki wystarczająco dużo miałam, chęci też więc powolutku, z kilkoma małymi pomyłkami smok posuwał się do przodu. Jakiś czas w szafie przesiedział skulony ze wstydu (za mnie się wstydził) aż w końcu nadszedł moment by go skończyć. Ciekawy w robocie, czasami skomplikowany w łączeniu, monotonny w wypustkach ...
Jaki jest taki jest ale jest :)
Jeszcze kilka zwierzątek do zrobienia zostało, chwilowo jednak dam sobie spokój. No, może żółwia zrobię ale po dłuższej przerwie.
...................................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
O to jest to zwierzątko które nie mogłam poznać w początkowej fazie robienia.
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo skomplikowanego.
podoba mi się jego mordka .
Danusiu smok wyszedł BOSKI.Ileż to pracy było przy nim ale efekt końcowy rzuca na kolana. Jesteś mistrzynią.
OdpowiedzUsuńCałuski
Wspaniały smok! Doskonale go zrobiłaś - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńAle najważniejszy jest cudowny uśmiech nowej właścicielki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Przepiękny smok!
OdpowiedzUsuńCudny smok :)
OdpowiedzUsuńCzarodziejski , jak z bajki.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zwzwierzątko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTen smok to było dla mnie wyzwanie, myślałam, że go nigdy nie skończę. Udało się, ulga i ... i odpoczynek chwilowy od zwierzątek szydełkowych :)