Dwa lata temu miało już powstać ... dwa lata temu foremkę silikonową, masę plastyczną, kuleczki styropianowe i antyczną pastę do pozłacania sobie kupiłam. Produkty nabrały mocy urzędowej, dokupiłam jajko styropianowe (przepłaciłam), znalazłam gazę, którą ,,diabeł ogonem nakrył,, - mogłam już nieśmiało zabrać się do roboty.
Pierwszy raz coś takiego robiłam dlatego są błędy, które po fakcie dostrzegam np. mogłam jajo wygładzić przykrywając gazę pastą strukturalną. Jeżeli drugie będę robić to to zrobię.
Zresztą, z tą ,,wymiętą,, gazą wcale źle nie wygląda. To takie jajo-mumia :D
Na zdjęciu zabrakło tubki po farbie turkusowej ... po prostu wyrzuciłam opakowanie. Farba miała ponad 10 lat, resztek użyłam.
Mogę z dumą powiedzieć ,,mam i ja,, :)
Witam :) i serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w moim co miesięcznym wzywaniu, mnóstwo nagród, fajna tematyka wyzwań, zapraszam -> http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/03/nad-brzegiem-wisy.html
OdpowiedzUsuńWeronika, dziękuję za zaproszenie :) Ciekawe wyzwania ale ... zbyt dużo wzięłabym na swoje barki :) Wybacz, nie wezmę udziału ... przykro mi.
UsuńPozdrawiam
Niesamowite, przepiękne jajo. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że coś mi z tego ,,jajowania,, wyszło :)
UsuńFantastyczne jajo, kolory , złocenia świetne!!!
OdpowiedzUsuńA dzięki gazie ma ciekawą fakturę :-)
Dziękuję :) Początek nie był ,,zachwycający,, ale w miarę nakładania kolejnych preparatów wyłoniła się praca, która mi się (o dziwo) podoba :)
UsuńJa co do Ciebie zaglądam, to okazuje się, że jestem 10 wpisów do tyłu! Kreatywna i pracowita z Ciebie kobietka ;) Super jajo nawet w tej pomiętej gazie ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Z tą pracowitością to nie tak jak to wygląda ... mam coraz częściej zastój, na szczęście mam też zrywy (no i wyzwania blogowe motywują) dlatego ,,pracowitość,, górą :)
UsuńPozdrawiam
WOW! Danusiu! Jajo rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDobrze, Ze preparaty wreszcie nabrały mocy rzędowej.
Pozdrawiam Alina
Danusiu super jajeczko. Nie znam się na tej technice ale mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.