Na tyle mnie tylko od jakiegoś czasu stać niestety. Nie chciałam o tym pisać bo to sytuacji nie zmieni ale skuszę się na malutkie wyjaśnienie mojej ,,niemocy twórczej,,. Pewna pani dwa lata wstecz mi napisała - ,,Ileż to roboty przy chorym,,. No cóż, między teorią a praktyką w temacie ,, bycia opiekunką całodobową,, głęboka przepaść. Będą więc dalej wpisy i jakieś drobiazgi bo ,,robić coś muszę by nie zwariować,, :)
Bez wnikania w szczegóły wrzucam kolejne wpisy. Motywacją do ich powstania jest Grupa fejsbukowa ,,ArtJournal-to mnie interesuje,,.
Danusiu opieka całodobowa jest tak bardzo wymagająca i męcząca, że podziwiam że masz jeszcze czas i ochotę na wpisy, ale faktycznie, musi być też kawałek "naszego" świata, żeby sie odstresować. Trzymaj sie, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczne wpisy Danusiu. Opieka całodobowa wymaga wielu sił fizycznych i psychicznych. Super, że znajdujesz w tym wszystkim jeszcze czas na rękodzieło, na pewno ono pomaga się trochę zresetować. Trzymaj się i dbaj o siebie, życzę Ci wszystkiego tego, co potrzebujesz. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuń