Nareszcie!!!!!
Jak już w poprzednim poście napisałam jeszcze tak długo żadnej butelki nie obrabiałam:)
Butelka daaawno gotowa, likierek miętowy też ... są już razem (oczywiście likierek wypełnia wnętrze butelki).
No to cd. .....
I to by było na tyle w tym temacie:)
Następny post - nowa butelka ale ,,inaczej obrabiana,, (miałam ubrać oryginalną butelkę z zawartością ... czy mi się to udało?)
Cieszę się, że tym razem zdążyłam z moją butelką na TWÓRCZY WEEKEND27 u Titanii:)
Cieszę się, że tym razem zdążyłam z moją butelką na TWÓRCZY WEEKEND27 u Titanii:)
Piękne ubranko dla buteleczki.Można się poczęstować likierkiem?
OdpowiedzUsuńDziękuję Anko, miło mi .... a częstowanie się likierkiem wskazane:)
UsuńPięknie ubrana - wyszło dwa w jednym - likierek pychota - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko ... trochę umęczone to ubranko ale .... :)
UsuńW takim ubranku, to pewnie nawet nie będzie widać jak szybko ten likierek ubędzie. To się nazywa prawdziwa uczta dla wzroku, noska i języka :D
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jeszcze jedno... Ten likierek to był robiony z mięty prawdziwej czy z miętusków czy z czego? :)
Amlai, ten likierek z miętusków robiony:) Miło mi, że ubranko się podoba ... dziękuję:)
UsuńCudowne! Jak wszystkie Twoje szydełkowe "ubranka" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mazmika, dziękuję .... to wyjątkowo ,,nie chciało się robić,,:)
Usuńosz Ty sprytna bestio
OdpowiedzUsuńlikier mietowyyyyyyyyyyyy brzmi bosko
Bo, ja pierwszy raz robiłam miętowy ... wolę jednak krówkowy likierek choć zielonkawy też dobry:)
UsuńWspaniałe ubranko, a likier miętowy brzmi bosko!
OdpowiedzUsuńWcześniejsze ubranka też podziwiałam - bardzo pomysłowy sposób ozdabiania butelek.
Likierkiem się poczęstuję - dla zdrowotności :))
Elżbieto, dziękuję ... miło mi, że podoba Ci się mój sposób ozdabiania butelek:)
Usuńuwielbiam twoje szydełkowe ubranka na szkło. są takie inne, oryginalne.
OdpowiedzUsuńdużo czasu ci schodzi na obszydełkowanie jednej butelki?
trzymasz szkło w ręce i szydełkujesz czy tez moze ażurek robisz oddzielnie. zawsze mnie to ciekawiło :)
Titania, cieszę się, że Ci się te moje szkło ubrane podoba:) Jak długo mi to schodzi? To zależy od mojego humoru/nastawienia ... czasami w dwa wieczory zrobię a czasami dużo dłużej mi to idzie. Ażurek robię oddzielnie aż do momentu kiedy butelka zaczyna się zwężać a potem na butelce dziergam (co wcale łatwe nie jest bo całość musi być dobrze naciągnięta/przylegająca:))
Usuńswietne to wdzianko! pewnie duuuzo pracy wlozylas!! mnie tez to ciekawi jak Titanie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Paulisia ... kiedyś mniej pracy w to wkładałam bo przeważnie siateczki robiłam ... teraz na kwadraty się przerzuciłam a z tym więcej roboty:)
UsuńBombastycznie... a ja poproszę o przepisik na ten likierek :) A może chciałabyś jako autor zamieścić go na moim blogu http://nalewki.asiscrapki.com.pl/
OdpowiedzUsuńAsiu, nie będę niczego nigdzie zamieszczać bo to nie ,,mój kawałek podłogi,, ale chętnie wpadnę do Ciebie czasami (lubię robić naleweczki i likierki wszelakie).
UsuńA miętowy to po prostu landrynki miętowe zalane wódką (1/2litra) ... przeholowałam bo 2 paczuszki rozpuściłam i likier jest dość mocny miętowo:)
Dziękuję, spróbuję, a długo się rozpuszczają :)
UsuńJestem zachwycona tym co robisz, piękne rzeczy, ogromny talent.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń