Mikołaj zgubił rękawiczki ... tak się spieszył, że nie zdążyłam zawołać i teraz szukaj wiatru w polu ... może do Biura Rzeczy Znalezionych ?
A tak poważnie to w tym roku wpadłam na pomysł by malutki, mikołajkowy prezent dla wnuczek właśnie tak zapakować :)
Wczoraj wszystko przygotowałam do szycia ale ... ale bajkę o Dziadku Mrozie sobie włączyłam a potem to już mi się nie chciało.
Dzisiaj na szybko uszyte ...
Zdjęcia w jesiennym, ponurym świetle zrobione ... też na szybko, przed przyjściem wnuczek.
Mogłam po prostu do reklamówek czy woreczków to włożyć ale ... ale uważam, że nawet drobny prezent odpowiednio zapakowany sprawi dużo radości, natomiast tak byle jako dany jest taki ... ,,takibylejaki,, .
Mam uraz do prezentów w jakieś jednorazówce ,,podarowanych,, ........
Sanki Mikołaja już były, skarpety i buty Mikołaja też ... na drugi rok coś innego wymyślę :)
Mam nadzieję, że Mikołaj nie zapomni dzisiaj o Was :)
.......................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
Świetny pomysł na opakowanie,radość podwójna:))
OdpowiedzUsuńŚliczne rękawiczki. To ci Mikołaj gapa zgubił rękawice......
OdpowiedzUsuńBył u mnie Mikołaj i dostałam podwyżkę za mieszkanie.
Pozdrawiam.
Fantastyczne są :D
OdpowiedzUsuń