Ktoś zapytał ,,a po co ci tyle tych błyskotek, przecież nie nosisz,,?
,,A po to mi,, żeby ta biżuteria sprawiała przyjemność ... niech sobie leży i czeka na okazję. Od przybytku głowa nie boli.
Nie zepsuje się przecież, trzeba ją tylko od czasu do czasu wyjąć z pudełka i pogłaskać :)
Zbiór zaczyna rosnąć, mogłabym na tym poprzestać ale ... ale spodobało mi się tworzenie biżuterii (jest wyjątkowo ciekawe a przy okazji uczy cierpliwości no i wycisza).
Szkatułka na biżuterię już pełna, trzeba o nowej pomyśleć.
Naszyjniki (nie wszystkie, które zrobiłam są na zdjęciu).
Bransoletki.
Kolczyki.
Dwa dokończone komplety (na kolczyki chwilowo nie mam pomysłu).
I zajawka czegoś nowego .....
Zbiór będzie się powiększać, nowa szkatułka w stylu mojej ulubionej ,,z muszlą,, już się powoli robi.
Na razie wygląda tak .....
.......................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
omg, zbiór faktycznie pokaźny. I gzie nie spojrzeć - same cudeńka. Takim pięnościom koniecznie należy przygotować większe pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńNadmiar tych błyskotek ale ... mnie się podoba ich robienie :)
UsuńDziękuję :)