,,No i znowu przylazło. Czas noworocznych postanowień.
Czy chcemy, czy nie, zawsze w ostatnich dniach roku łazi nam to po głowach, prawda? Coś sobie postanowić, coś sobie obiecać, zafundować jakąś listę. KONIECZNIE! Będę lepsza, będę mądrzejsza, będę chudsza, będę bardziej wyluzowana, rzucę palenie, rzucę to, rzucę tamto i nawet owamto, etc etc etc.
A mnie dziś przyszło do głowy, by zrobić sobie listę postanowień, których już w życiu na swoją listę nie wrzucę, o ile w ogóle będę jeszcze kiedyś jakieś tam listy postanowień robić. Bo zaczyna mi się nie chcieć. Bo zaczynam ignorować. Bo życie uczy, że to zazwyczaj ściema jest. A ściemy wokół otacza nas tyle, że po co jeszcze ładować się swoją własną
Ale póki co:
MOJA LISTA ANTYPOSTANOWIEŃ NOWOROCZNYCH:
1. Nie będę zrzucać dodatkowych kilogramów, gdyż z tymi nowymi jest mi całkiem dobrze i do twarzy. A komu się nie podoba niech ... niech... w sumie... niech spada po prostu.
2. Nie będę milsza dla innych, gdyż jak tak sobie analizuję moje życie, to zawsze byłam i jestem aż nadto miła dla innych. Zatem wystarczy.
3. Nie będę pracować nad swoimi wadami, gdyż wykonałam już wystarczająco dużo roboty w tym zakresie i dalsza praca pozbawiłaby mnie doszczętnie mojej osobowości. A ja lubię swoją osobowość.
4. Nie będę zwracać jeszcze większej uwagi na potrzeby innych, gdyż poziom mojego zainteresowania w tym zakresie jest już wystarczająco wysoki i każdy jego wzrost może zupełnie pozbawić mnie trzeźwego spojrzenia na moje własne potrzeby.
5. Nie będę walczyć z moim roztrzepaniem i bałaganiarstwem, gdyż życie - a raczej szara strona rzeczywistości, wymusiła już na mnie dostateczną poprawę w tym zakresie, a pedanterii i pedantów zwyczajnie się boję.
6. Nie będę pić mniej kawy, bo każde postanowienie w tym zakresie i próba jego realizacji, powodowało we mnie wiele pretensji do mnie - za niesłowność i słabą wolę. Więc ostatecznie w końcu zrozumiałam, że kawa jest nieodłączną towarzyszką mojego życia do momentu aż sama postanowi mnie rzucić.
7. Nie będę rzucać palenia, gdyż rzuciłam papierosy kilka lat temu, w którymś październiku, niezobowiązana żadnym swoim postanowieniem noworocznym, a jedynie wewnętrzną wolą tak silną, że nie palę do dziś i nie zamierzam już nigdy.
8. Nie będę z myślą o innych odwracać swojego życia o 180 stopni, jeżeli miałoby to w jakikolwiek sposób wpłynąć na pewien wewnętrzny rodzaj spokoju, który osiągnęłam z tylko własną pomocą i własnym wsparciem.
9. Nie będę brać rzeczywistości takiej, jaka ona jest, jeżeli będę czuła, że ta rzeczywistość mi nie służy. W tym zakresie odrobiłam już lekcje bardzo porządnie. Zatem żadnych postanowień wbrew sobie.
10. Nie będę planować, że się zmienię, bo uwielbiam być sobą. Nie będę planować, że będę szczęśliwa, gdyż w końcu nauczyłam się taka być i jestem.
JESTEM SZCZĘŚLIWA.
Czego i Wam Kochani życzę z serca całego.
Zdrówko!,,
Gosia Czapczyńska – autorka strony Moje wyspy
Dobrego Roku 2022 Danusiu!
OdpowiedzUsuń:)
I to mi się podoba! :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. :)
OdpowiedzUsuńTakie podejście na nowy rok jest wręcz pożądane Danusiu! Żyć dla siebie, a nie dla innych...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku, dużo zdrowia i samych pięknych, radosnych chwil.
Pozdrawiam! :)
Bardzo mądry tekst, tego uczy doświadczenie życiowe, pod wieloma, bardzo wieloma;-D punktami bym się podpisała, kilka lekko zweryfikowała, ale - tak- trzeba zrobić listę, czego sie nie będzie robi ;-D Buziaki i wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńŻyć trzeba tak, żeby innym nie szkodzić, a nam było dobrze. Życzę wszystkiego co dla Ciebie jest najlepsze.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, a zdrowia najlepszego w 2022 roku. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Szczęśliwego Nowego Roku, Danusiu.
OdpowiedzUsuńDanusiu, bardzo podobają mi się takie postanowienia, trzymaj się ich.
OdpowiedzUsuńTeż mi sporo postanowień chodzi po głowie, a niech sobie chodzą, ja będę żyć tu i teraz i niech się świat do mnie dostosuje.
Ściskam Cię Basia
Pomyślności i wytrwałości :) Wszystkiego dobrego na Nowy Rok :)
OdpowiedzUsuń