,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

poniedziałek, 20 lutego 2023

Zamiast zakładki wpis ............

 TAZ - tagi, ATC, zakładki/i zamiast zakładki (u mnie wpisy) to zabawa/wyzwanie na Grupie Świry Rękodzieła Inspirują. Tutaj też jako ,,wolny strzelec,,. W tym miesiącu moja aktywność odrobinę wzrosła a to dzięki wpisom/odstresowiaczom do Art journala.




Wczoraj, szukając czegoś, znalazłam ,,stemple,, które sobie zrobiłam. To był rok 2012-ty, nie posiadałam wtedy nic z tego co teraz mam. Nie miałam narzędzi, papierów, stempli, profesjonalne media poza zasięgiem były .... itd. itp. i wcale nie martwiłam się tym, po prostu tworzyłam z tego co miałam/znalazłam. ,,Stemple,, prymitywne z  wykorzystaniem klocków drewnianych, literek z pianki, sznurka i przykładowy wpis do Art journala z ich wykorzystaniem.






6 komentarzy:

  1. Danusiu, kradnę pomysł ze stemplami. Już widzę dzieciaki, które tworzą swoje:))) Czym przyklejałaś? Klejem na gorąco?
    Wpis cudny.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, dziękuję :) Nie przypominam sobie czy klejem na gorąco ale wtedy mnóstwo Wikolu używałam więc chyba jednak Wikol ...... ten sznurek sporo farby chłonął (plakatówki zamiast tuszu, którego też nie miałam) ale dało się jakoś stemplować :) Pianka o niebo lepsza była.
      Uściski

      Usuń
  2. Oj, to były czasy kreatywności przez duże K. Lubię te dzisiejsze przydasie i ułatwienia ale czasem tęsknię za czasami kiedy trzeba było sobie radzić i kombinować, bo wtedy rodziły się niesamowite pomysły.
    Pozdrawiam, Danusiu
    Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, kiedy zaczynałam się bawić w ,,twórczość,, to praktycznie nie miałam niczego z profesjonalnych materiałów. Wykorzystywałam co się dało a efektami cieszyłam się jak małe dziecko :) Jak teraz przeglądam zdjęcia (rok 2005 - aparat sobie kupiłam) to się za głowę łapię i się dziwię tym swoim początkom :)
      Uściski ślę

      Usuń
  3. Wspominamy wcześniejsze czasy i kreatywność, jaka była.
    No tak było trzeba dobrze ruszyć szare komórki, jak, z czego co wykonać, a teraz kreatywność zanika w miarę pojawiania się coraz to nowych możliwości korzystania z gotowców.
    A w ogóle i tak cała kreatywność zależy wyłącznie od nas, bo nawet gotowce trzeba umiejętnie komponować.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, cała kreatywność zależy tylko od nas. Ja chyba wracam ,,do korzeni,, i zaczynam, jak dawniej, wykorzystywać to co pod ręką, to czego szkoda wyrzucić komponując z gotowcami (część wnuczkom już przekazałam).
      Uściski ślę

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(