Stare to nowo uszyty kapelusik-igielnik ... stare bo już kiedyś je szyłam (TUTAJ kilka moich kapelusików można obejrzeć i znaleźć na dole posta przepis na ich uszycie - kursik Likmy).
Kolory materiału i perełek trochę przekłamane, ,,niekorzystne,, światło ...
Kapelusik jest w ładnym kolorze mlecznej czekolady.
Nowa są koraliki ... na zajęciach (U3W) po nauce frywolitki igłowej przyszedł czas na nową technikę.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Na razie są to ćwiczenia ...
Jest jeszcze frywolitkowa bransoletka - to też w ramach ćwiczeń.
Robienie drobiazgów (nawet jeżeli dla kogoś są nieudolne, niepotrzebne czy niepoważne) jest dla mnie przyjemną zabawą, ucieczką w inny świat.
Mnie to jest potrzebne nawet jeżeli to co zrobię jest mi niepotrzebne.
Tworzenie dla samego tworzenia, sztuka dla sztuki ... i dobrze jest i tego się trzymam :)
.......................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
Igielnik slodki i taki elegancki . Koraliki urocze.
OdpowiedzUsuńDużo się uczycie i świetnie Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuń