,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

wtorek, 7 maja 2019

Papiorzany Comber czyli .....

..... Śląski Zlot Scrapbookingowy moimi oczami :)
Pierwszy raz byłam, na pewno nie ostatni.
(stronka chwilowo nieczynna www.slaskizlot.pl)
Pierwszy raz dlatego podzielę się odrobinę moimi wrażeniami.
Katowice, Międzynarodowe Centrum Kongresow
Plac Sławika i Antalla 1





Rozpoczęcie o 11:00 a o 11:10 pierwszy pokaz, który prowadziła Agnieszka Posłuszny (Latarnia Morska) ... 


..... miejsc już praktycznie nie było ale dwie sympatyczne Dziewczyny się rozsunęły i mogłam usiąść ,,na rogu,, stołu.

(zdjęcie ze stronki scrap.com.pl - Fb)


Na zrobienie takiego cudeńka było 50 minut w małym ścisku. Tutaj nie było zapisów więc stół był ,,oblepiony,, na maxa :)
Moja okiennica niedokończona ...
Po tym pokazie pastę do spękań sobie kupiłam (to był najdroższy zakup ale nie żałuję ... te spękania są cudne) oraz papiery, z których korzystałyśmy(Mintay-Berrylicious-02), tylko 3 okiennice i tusz ,,gorzka czekolada,,).

 

Okiennica dokończona ... 


Udało mi się też zapisać na ,,Romantyczną kartkę z shaker box'em,, ... 
Udało się bo limit to 10 osób, ja byłam 9-ta, Tereska 10-ta a za mną jeszcze długa kolejka była.

Między jednym a następnym pokazem buszowałyśmy między stoiskami (ale o tym już w drugiej części będzie).


Kartka nie była trudna do zrobienia. Jedynie z shakerem miałam maleńki problem (pierwszy raz z użyciem pianki robiłam) ale sobie poradziłam.
W tym momencie trzeba było kończyć (50 minut to odrobinę za mało żeby wszystko dokładnie wyciąć czy przykleić).


Dokończyłam w domu ...


 Jako że pierwszy raz byłam identyfikator intuicyjnie, na szybko sobie przed zlotem zrobiłam :)


Dużo zdjęć (choć na zlocie aż tak dużo ich nie robiłam) dlatego ciąg dalszy nastąpi .....




6 komentarzy:

  1. Piękne kartki i zapewne świetne spotkanie to było:) mnie zainteresowały te spękania, faktycznie fajnie wyglądają na kartkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, pasta była nakładana na tekturkę z beermaty, z której wykonano okiennicę. Nie wiem czy na kartce można zastosować, trzeba spróbować :) Spękania rewelacyjne. Szkoda, że nie załapałam się na więcej pokazów by poznać namacalnie techniki i materiały, których jeszcze nie znam :)

      Usuń
  2. Danusiu, świetne są takie spotkania, można poznać tyle osób i spróbować czegoś nowego. Jagodowa okiennica z kotkiem mnie oczarowała, a kartka z shakerem jest cudowna.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, tam się przewinęło ponad 870 osób, z których udało mi się z tłumu wyłuskać tylko kilka (nie miałam odwagi podejść) :) Spróbowanie czegoś nowego bardzo cieszy. Trochę mało czasu na staranne i ,,przemyślane,, zrobienie pracy (w domu dokończenie ale zbytnio poprawić się nie dało więc są jakie są ... ale są) :)

      Usuń
  3. O widzisz Danusiu jak udałoby mi dojechać to może byśmy się spotkały... niestety choroba uniemożliwiła mi zrealizować plany. Super, że udało Ci się "dopchać" i zrobić coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko, ja się sama sobie dziwię, że odważyłam się ,,dopchać,, (czego raczej nie robię tylko grzecznie ,,stoję w kolejce,,). Przykro mi, że przyczyną niedojechania była choroba ... za rok się spotkamy :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(