Żadnych planów w tym kierunku nie miałam ... ba, nawet mi przez myśl nie przeszło, że wrócę do robienia biżuterii. Właściwie to do prób robienia biżuterii (nie napiszę ,,nieudolnych,, bo coś mi jednak z tych prób wychodzi) :)
Zanim przejdę do ściegu tureckiego, który robimy szydełkiem (nigdy mi to nie wychodziło choć całkiem sprawnie nim macham) pokażę bransoletkę, która jest szyta (machanie igłą załapałam od razu). W temacie biżutrii wolę igłę od szydełka.
Hiacynty, które miałam jesienią do ogrodu przesadzić ... zapomniałam :(
Bransoletkę wg tutorialu na drugim filmiku robiłam.
Polecam tutorial Qrkoko, która świetnie tłumaczy jak zrobić (nawet laik załapie).
Przechodzę do meritum czyli do sznura szydełkowo koralikowego robionego ściegiem tureckim. Jak już wcześniej napisałam, nawet mi przez myśl nie przeszło, że ,,wrócę,, do robienia biżuterii. ,,Wrócę,, to powiedziane na wyrost ale ... powyjmowałam to co kiedyś nagromadziłam (przez rok w ramach UTW brałam udział w zjęciach, na których robiłyśmy biżuterię). Sprawczynią ,,powrotu,, jest oczywiście Qrkoko, która na Fb wrzuciła poniższy filmik. Obejrzałam i ... i musiałam spróbować :)
Niestety, w moich skromnych zasobach nie było odpowiednich koralików więc robiłam z tego co miałam (białe koraliki bardzo nierówne ale mnie to nie zniechęciło ... ba, mnie to nawet nie przeszkadza).
Na razie bez zapięcia. Nie mam odpowiedniego, nie chce mi się do miasta jechać, zamawiać też nie będę. Na razie zostawiam niedokończone (a może ,,poczarować,, zapięcie z tego co mam?).
Pierwszy raz udało mi się coś z koralików szydełkiem zmajstrować. Na dowód, że nie jest tak źle wrzucam pochwałę od Mistrzyni :)
A to koraliki (jeszcze trochę poza kadrem było) do całkowitego wyrobienia. W przypadku materiałów do robienia biżuterii wytrwam w postanowieniu ,,nie kupować,,.
Koraliki na razie schowane, wracam do kartek ... jak zdążę pudełko zrobić to jeszcze jeden post dzisiaj będzie :)
Udany powrót do biżutków. Bardzo fajny "turek" Ci wyszedł. Mam kilka na swoim koncie :) Mnie lepiej się pracuje z kursami zdjęciowymi niż filmami. Ostatnio też mnie naszło na koraliki :) Bransoletka szydełkowo-koralikowa ukośnikiem i kolczyki szyte peyotem :) Papiery mam pochowane od Świąt, ale czas zrobić bałagan na stole na nowo ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały powrót do biżuterii. TO jedna z rzeczy, której nie tykam, bo boję się, że sie mi spodoba ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała biżuteria Danusiu :)
Fantastyczny biżutek, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńUdany powrót/nie-powrót. Bardzo ładny sznur wydziergałaś, a wzór turecki jest o tyle fajny, że szybko pracy przybywa. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne prace :-)
OdpowiedzUsuńDanusiu, toż to prawdziwe cuda, a już w pierwszej bransoletce po prostu się zakochałam.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Wspaniale Danusiu. Podziwiam misterną pracę. Ślę moc serdecznych uścisków.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam bransoletek, tak jak ty wolę pracę z igłą nie z szydełkiem.