,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

niedziela, 14 marca 2021

,,Czyste i brudne,, .......

 No i które bliższe mojemu sercu? Te ,,czyste,, albumy gdzie dwa, trzy milimetry w jedną czy drugą stronę lub mała plamka to ,,tragedia,, czy te ,,brudne,, junk journale gdzie nawet centymetr mniej lub więcej nie przeszkadza a ,,plamy,, i zgniecenia to norma? 


,,Czysty,, album (z Olgą robiony) powoli ,,się rozwija,,. Strona wewnętrzna tylnej okładki gotowa, jedna strona zaczęta, do czwartku dokończę (czekam na mały bloczek papierów Rosalie). Junk journal (,,brudny,,) prawie gotowy, jeszcze okładka do ozdobienia. 

Taka ciekawostka z albumem związana - trzy razy podchodziłam do zrobienia bazy (baza sposobem, którego jeszcze nie znałam). Pierwszą, najbardziej nieudaną, wykorzystam do zrobienia albumu ,,na luzie,, (trochę kombinowania będzie), druga, prawie dobrze zrobiona ale to ,,prawie,, robi różnicę - posłuży na projekt ,,album-walizka,,. Zostały jeszcze ,,skrzydełka,, które okazały się za krótkie - do nich dorobię nową bazę. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - będą w sumie cztery albumy. 


Dorobiłam drugie pudełko (TUTAJ jest tutorial na to urocze, wielkanocne pudełeczko) ... tym razem pozostanę przy tej ilości.


Mech chrobotek to wyjątkowa roślinka do dekoracji używana. 
Mój dawno temu kupiłam, ciągle jest ,,żywy,, :)   



Jeszcze odrobina przemyśleń ..... 
1.Ostatnio za dużo gadam/piszę - skutki obecnej sytuacji - brakuje spotkań, warsztatów na żywo, rozmów o twórczości wszelakiej (ileż można samej do siebie gadać). 
2. Coraz częściej (chcąc coś zrobić, coś co mi się podoba) mówię do siebie ,,apococito,, ale na przekór wszystkiemu biorę się za robotę (a dlaczego nie spróbować) :)

Obrazek z Fb ....... startuję ze stopnia ,,Spróbuję,, a potem do góry :)

3.Coraz częściej zastanawiam się nad sensem tego co robię bo (to nie rosyjski jest przyczyną) ale ..... 


Dobra, fakty takie a nie inne ale ..... jak sobie przejrzę to moje archiwum/blog z tym co już zrobiłam to aż chce się jeszcze i jeszcze :) 


Przepraszam za marudzenie ale ...... to już za długo trwa. Podobno nieprędko się skończy (tak nas straszą). Trzymajcie się zdrowo, uważajcie na siebie .....


11 komentarzy:

  1. Jak ja lubię do Ciebie zaglądać. Twoje dążenie by praca była taka jak sobie wymyśliłaś i robienie wciąż coś nowego i coś swojego. I nie poddawanie się, ta ilość baz albumowych i stwierdzanie, że to się do czegoś innego przyda...
    To wszystko co tak chaotycznie opisałam inspiruje mnie, każe mi kończyć rozpoczęte prace, robić coś do czego tak całkiem nie jestem przekonana, bo a nuż nie wyjdzie...
    Danusiu cieszę się, że jesteś :-)
    Troszkę już późno, ale siadam jeszcze na godzinkę do mojej Alicji.
    Miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, dziękuję Ci bardzo za to co napisałaś ...... Dziękuję <3
      Uwielbiam Alicję ale te papiery nie na moją kieszeń (może kiedyś sobie kupię). Mam mały bloczek, tak sobie leży i leży a ja go od czasu do czasu pogłaszczę (żal mi go ciąć) ...... jestem ciekawa Twojej Alicji. Ja w nocy nad trzecią nieudaną pracowałam ... o drugiej trzydzieści niechętnie poszłam spać :) Na tworzenie zarywam noce (mam nieciekawą sytuację), w dzień trochę czasu wycisnę ale ..... choćby nie wiem co nie zrezygnuję z cięcia papieru, klejenia, kombinowania ... itd. itp.
      Widzę Basiu, że Ty też kochasz to co robisz i to co robisz Ciebie kocha :)
      Jeszcze raz dziękuję, chyba było mi to potrzebne ...... miłego tygodnia całego :)

      Usuń
    2. Śpij spokojnie Danusiu.

      Usuń
  2. Niestety, jest jak jest i na pewno odbija się to na naszej psyche. Szczęśliwi ci, którzy nie potrafią się nudzić i stale coś muszą, bo inaczej się uduszą. :) Świetny ten obrazek z FB. Acha... ja preferuję brudne (choć nie wszystko). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, dziękuję :) Jestem domatorką ale ..... co za dużo to niezdrowo :) Ja chyba należę do tych co ,,muszą bo inaczej się uduszą,, a jak już wejdę w twórczy świat to czuję się wolna i chyba szczęśliwa :) Do tych ,,brudnych,, zaliczam junk journale (brudne to może nieodpowiednie słowo bo staram się by nawet dzienniczki śmieciowe były czyste ale ..... ten luz, dowolność, świadome plamienie, niekoniecznie linijką mierzenie co do milimetra mi odpowiada). Teraz mam na warsztacie ,,czystą,, pracę - milimetry są ,,na oko,, (wrzuciłam w temacie na luz chociaż się staram).
      Dziękuję ..... miłego tygodnia całego :)

      Usuń
  3. Ja też w szkole chodziłam na rosyjski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Witaj w klubie uczących się języka rosyjskiego :) Tak na marginesie - lubiłam lekcje ,,ruskiego,, (i francuskiego ..... angielski mi niestety obcy) :)
      Miłego tygodnia całego Małgosiu :)

      Usuń
    2. Ja lubię ten język do dziś, nawet czytam i oglądam w oryginale (dużo gorzej z mówieniem czy pisaniem).

      Usuń
    3. To moja stronka gdzie język rosyjski jest ,,obowiązkowy,, :D Niestety musiałam z internetowego tłumacza korzystać by coś napisać (kopiuj, wklej) ... często poprawiałam tłumacza co znaczy, że to czego się w szkole nauczyłam pozostało, mało ale pozostało (LO kończyłam 45 lat wstecz :D ) :)

      https://www.liveinternet.ru/users/dankam/profile

      Usuń
  4. Większość moich znajomych miało w szkole rosyjski.Ja na dodatek i w podstawówce, i w średniej :p
    Pudełeczka wielkanocne śliczne:) Ja się tam lubię od czasu do czasu pobrudzić, za to nienawidzę brudnych luster i pościeli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, zrób takie pudełko ... :) Podstawówka, szkoła śrenia - doceniam tamten czas, czas młodości ... ostatnio często wspominam :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(