,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

środa, 12 stycznia 2022

Junk journal ,,musiałam,, (część druga) ......

 Nie wiem jak go nazwać ... może ,,trzyczęściowy,, bo złożony z długiej okładki i trzech części w zygzaku zamkniętych. Przód okładki dostał trochę koloru, już przyjemniej się na nią patrzy. Teraz powoli journalowe strony doprowadzam do czegoś co się również da z przyjemnością oglądać. Dzisiaj pierwszy ,,zeszyt,,. Jako że użyłam tutaj UFOKów, dwuletnich papierów w kawie kąpanych a potem w piekarniku suszonych, nie mogę projektu odkładać na potem. Te papiery są kiepskiego gatunku więc zostają ukryte zaś gotowane z kwiatami będą ,,czyste,,. 

Junk journal to sprawa rozwojowa, zawsze coś można dołożyć, zmienić, poprawić, dokleić. Kieszenie, kieszonki na razie puste, a to co w niektóre włożyłam jest tylko dla uwidocznienia, że tu można coś schować. Journal powoli ,,puchnie,, :) Za wszelakie drobiazgi do journala zabiorę się na końcu .....

















Druga część Junk journala będzie się trochę od pierwszej różniła. Tutaj też przypieczone kartki ,,kawowe,, ukryję. Niektóre kartki wzmacniam ,,aksamitną,, okleiną z Actiona.



Na razie mam tyle zrobione w drugim ,,zeszycie,, ...... co będzie dalej zobaczy się ,,w praniu,, :)



Ciąg dalszy nastąpi ......



(zdjęcie z bardzo mądra myślą STĄD)

8 komentarzy:

  1. Tyle się tu dzieje - uwielbiam oglądać te journalowe stroniczki. Fajnie dobrałaś scrapowe papiery do tych barwionych, Danusiu.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wiesz Małgosiu, że ja też lubię oglądać journale wszelakie, oglądam jakie w świecie Dziewczyny cuda tworzą i ..... żal trochę ściska, że nie dorastam im do pięt (dobra, żartowałam, robię jak potrafię i cieszę się, że robię).
      Uściski

      Usuń
  2. Cholipcia ja bardzo mało sypiam i dlatego brakuje mi pomysłów na prace?
    Ty zaskakujesz wciąż coraz to fajniejszymi journalami.
    pozdrawiam



























































































































































    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Basiu, ja też mało sypiam (właściwie to mam sen poszarpany a to źle wpływa na samopoczucie), mało też zajmuję się tym co lubię ale ..... Junk journal to taka zabawka, do której można ciągle wracać i uzupełniać (i nie przejmować się krzywiznami i brakiem logiki) :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Jakie to piękne!!! Mnie już lata świetle się to marzy, ale nie umiem się za to zabrać, nie mam chyba az takiej wyobraźni...Będę podziwiać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ewa, ja zanim się zabrałam to ,,kilka tomów,, junk journali, które Dziewczyny zrobiły obejrzałam. Tak mi się to spodobało, że .... zabrałam się mimo i pomimo :) To nic, że są ,,niepraktyczne,,(jak to ktoś powiedział), na mnie działają pozytywnie a to najważniejsze. I nie trzeba do tego nadzwyczajnej wyobraźni :) Cieszę się, że Ci się podobają moje ,,śmieciuszki,, :)

      Usuń
  4. Fantastyczny journal i to w moim ulubionym stylu:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna praca. :)
    Dla mnie, to magia. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(