,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

piątek, 7 stycznia 2022

UFOKi i Junk journal ,,musiałam,, (część pierwsza) ......

Miałam w tym roku nie brać udziału w zabawach/wyzwaniach ale ..... tylko w tych ze ,,sztywnymi,, regułami. Jeżeli zabawa nie jest zobowiązująca ale motywująca to owszem, to tak. Zastanawiam się nad zabawą u Reni - ,,Koc-roczny projekt,, (a to tylko dlatego, że mam spory zapas włóczki).

Za to wchodzę w ciemno do zabawy na Grupie ,,Świry Rękodzieła Inspirują,, a to tylko dlatego, że zmotywuję się do ...... dokończenia tego co jakiś czas temu zaczęłam (a trochę tego jest) :)


,,Kochani! Chciałam Wam zaproponować zabawę podczas, której uporamy się z naszymi projektami, które z różnych przyczyn tafiły na dno szafy lub szuflady.Na blogach prowadzone są zabawy ufokowe z haftem w roli głównej, ale ja chciałabym abyśmy zajęli się wszelkimi porzuconymi projektami, bo UFOKi to właśnie takie rozpoczęte projekty i porzucone z różnych przyczyn, a do których trudno nam wrócić. Sama sporo mam takich projektów i pomyślałam, że w grupie, gdzie będziemy się wzajemnie motywować prościej będzie się z nimi uporać. (.....),, ... Ula

Zaczynam od papierów kawą barwionych, które czekają na swoją kolej już ponad dwa lata. Zdążyłam je tylko z innymi poukładać w stosiki. W końcu zostały użyte a to tylko dlatego, że trafiłam na ,,potrójny,, Junk journal. Czyli ,,musiałam,, ... pociąga mnie coś nowego dla mnie :) Część ładniejszych papierów już gdzieś zużyłam, zostały takie ,,boroczki,, ...... to będzie wyzwanie dla mnie by z ,,prawie śmieci,, zrobić coś sensownego.


Na okładki użyłam dwa odpowiednio na wysokość przyciętą i sklejoną tekturę z dwóch zeszłorocznych kalendarzy. Rozłożona okładka Journala ma około 78 cm długości.




Gotowane od Dorotki dostałam ... też długo czekały. 







Ciąg okładki dość solidny. Większość papierów, którymi ją okleiłam to zestaw My Dear Watson. Oby nie powstał kolejny UFOK. Dwuletnie papiery zszyte z innymi już żyją swoim życiem ..... teraz journalowe strony trzeba doprowadzić do czegoś co się da z przyjemnością oglądać :)


Przyjemnego weekendu całego .....

7 komentarzy:

  1. O matko! Będę czekała na tego junka z niecierpliwością! Już jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ! Bardzo fajny pomysł, by w końcu dokończyć to, co się kiedyś zaczęło. Journal wygląda cudnie i zainspirowałam się, by zrobić coś z niczego. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Te barwione strony dają ciekawy efekt.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to mnie zaskoczyłaś- świetna praca!! już sam pomysł mnie zaskoczył, a wykonanie zachwyciło:) mnie się bardzo podoba:)
    Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna robota i pomysł i wykonanie... :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Potrójny journal bardzo mnie zaciekawił. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooooo... kartki gotowane też mam... nagotowałam w lato, ale kiedy je wykorzystam... Cieszę się, że się przyłączyłaś, wspaniały junk powstaje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(