Nie wiem jak go nazwać ... może ,,trzyczęściowy,, bo złożony z długiej okładki i trzech części w zygzaku zamkniętych. Przód okładki dostał trochę koloru, już przyjemniej się na nią patrzy. Teraz powoli journalowe strony doprowadzam do czegoś co się również da z przyjemnością oglądać. Dzisiaj pierwszy ,,zeszyt,,. Jako że użyłam tutaj UFOKów, dwuletnich papierów w kawie kąpanych a potem w piekarniku suszonych, nie mogę projektu odkładać na potem. Te papiery są kiepskiego gatunku więc zostają ukryte zaś gotowane z kwiatami będą ,,czyste,,.
Junk journal to sprawa rozwojowa, zawsze coś można dołożyć, zmienić, poprawić, dokleić. Kieszenie, kieszonki na razie puste, a to co w niektóre włożyłam jest tylko dla uwidocznienia, że tu można coś schować. Journal powoli ,,puchnie,, :) Za wszelakie drobiazgi do journala zabiorę się na końcu .....
Ciąg dalszy nastąpi ......
Tyle się tu dzieje - uwielbiam oglądać te journalowe stroniczki. Fajnie dobrałaś scrapowe papiery do tych barwionych, Danusiu.
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję :) Wiesz Małgosiu, że ja też lubię oglądać journale wszelakie, oglądam jakie w świecie Dziewczyny cuda tworzą i ..... żal trochę ściska, że nie dorastam im do pięt (dobra, żartowałam, robię jak potrafię i cieszę się, że robię).
UsuńUściski
Cholipcia ja bardzo mało sypiam i dlatego brakuje mi pomysłów na prace?
OdpowiedzUsuńTy zaskakujesz wciąż coraz to fajniejszymi journalami.
pozdrawiam
Dziękuję :) Basiu, ja też mało sypiam (właściwie to mam sen poszarpany a to źle wpływa na samopoczucie), mało też zajmuję się tym co lubię ale ..... Junk journal to taka zabawka, do której można ciągle wracać i uzupełniać (i nie przejmować się krzywiznami i brakiem logiki) :)
UsuńPozdrawiam
Jakie to piękne!!! Mnie już lata świetle się to marzy, ale nie umiem się za to zabrać, nie mam chyba az takiej wyobraźni...Będę podziwiać!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ewa, ja zanim się zabrałam to ,,kilka tomów,, junk journali, które Dziewczyny zrobiły obejrzałam. Tak mi się to spodobało, że .... zabrałam się mimo i pomimo :) To nic, że są ,,niepraktyczne,,(jak to ktoś powiedział), na mnie działają pozytywnie a to najważniejsze. I nie trzeba do tego nadzwyczajnej wyobraźni :) Cieszę się, że Ci się podobają moje ,,śmieciuszki,, :)
UsuńFantastyczny journal i to w moim ulubionym stylu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Świetna praca. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie, to magia. :)
Pozdrawiam ciepło.