,,Porażka to tylko siniak, nie tatuaż.,,
Trochę będę poobijana, posiniaczona ale to nic bo wpisy do Art Journali czy im podobnych rządzą się swoimi prawami. Mają być przyjemnością itd. itp. O wpisach ciekawie i porywająco mówi Gosia. U niepewnych na pewno zniknie niepewność. Ja słucham i oglądam/podglądam a potem po swojemu próbuję.
Dzisiaj wpis z dinozaurem (uwielbiam filmy o dinozaurach). Jak go zobaczyłam pomyślałam ,,jakiś ty ładny, użyć cię muszę bo inaczej się uduszę,,.
Specjalnie do Actiona pojechałam by się zaopatrzyć w jakiś ,,zeszyt,, z odpowiednimi kartkami, które nadają się do paćkania (te Art journale z książek gdzie kartki posklejałam raczej się do tego nie nadają). Teraz jestem zaopatrzona gdyby mnie mediowanie na maxa wciągnęło :) Tutaj tylko część ......
Kupiłam przy okazji trochę tanich tuszy, kolejne akwarele, dokupiłam pędzelków itd. itp. (po prostu uzupełniłam zasoby mixmediowe ..... oczywiście z tych tańszych, świetnie się do tego nadających. Do wpisu pierwszy raz użyłam ,,mgiełki,, domowym sposobem zrobionej - środki pisaków, mazaków, flamastrów w spirytusie salicylowym wymoczone. Na ,,domowe,, media jest sporo pomysłów, przepisów (niżej filmik jak domowym sposobem gesso i pastę strukturalną zrobić). Pastę dawno temu zrobiłam, jest jeszcze przydatna do użytku, jest jakby ,,wczoraj,, robiona. Stempel-tekst za grosze kupiony :)
Pożyjemy, zobaczymy czy przeważą u mnie prace mixmediowe czy jednak ,,czysty,, papier. Zrobiłam przegląd preparatów różnorakich, które kiedyś nakupiłam. Niestety, co nieco z zapasów już się do niczego nie nadaje. ,,Śpieszmy się korzystać z mixmediów bo tak szybko szlag je trafia,, (szkoda pieniędzy wydanych) :)
Media hand made - gesso i pasta strukturalna
Dziękuję, że wpadacie czasami do mnie, dziękuję za każde pozostawione słowo, dziękuję za poświęcony mi czas.
Te tusze są świetne Danusiu. Pojechałam specjalnie do Actiona, bo otworzyli jakiś czas temu w pobliskim miasteczku. Miałam takie plany, ale wróciłam tylko z paczką markerów, bo jakoś wszystko przebrane było... nastawiłam się na szał , a tu puchy. Ciekawe, czy to tylko dlatego, że miasteczko małe i zaopatrzenie marne, czy czasami w tym sklepie pustki bywają.
OdpowiedzUsuńFajny ten dinozaur.
:)
Pierwszy raz widzę te tusze. U nas w Actionie nie widziałam, zresztą jak to w małym miasteczku - zaopatrzenie słabe. Podziwiam osoby robiące tego rodzaju wpisy, ja bym się w tym nie odnalazła. Pozdrawiam Danusiu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, Danusiu, dinozaury mają w sobie coś fascynującego.
OdpowiedzUsuńU mnie tez już jest Action.