Wpis z serii ,,musiałam,, i .... ,,bez sensu też ma sens,,.
A tak poważnie to dalej ćwiczę przyklejanie serwetek w Art Journalu.
Czasopisma stare i nowe porządkowałam ..... żal było wyrzucić te ręce i kogo trzymają.
Skutki długiej przerwy w ,,dzierganiu,, koralików wczoraj wyszły na wierzch ale ..... cierpliwość została. No i takie uspokojenie, wyciszenie jak kiedyś. Nawet nawlekanie żyłki nie jest aż tak wkurzające :) Trochę koślawa ta bransoletka, pierwszy raz tym wzorem robiłam. Ostatnio kolczyki robiłam w 2022 (TUTAJ część tego co udało mi się dzięki cierpliwości i ..... ciekawości czy potrafię zrobić).
Śliczna bransoletka Danusiu, podziwiam Twoje umiejętności. Ja bym nie dała rady. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń