Na ,,lajwa,, Moniki wczoraj zaspałam (popołudniowa drzemka się przedłużyła) ale był nagrany więc trochę obejrzałam i ciemną nocką zaczęłam wpis. Live oczywiście na grupie ArtJournal-to mnie interesuje. Popełniłam błąd bo do przyklejenia serwetki użyłam kleju actionowego (zgęstniał ze starosci). Pozostanę jednak przy kleju do ,,dekupażu,,. Serwetka fatalnie przyklejona (usprawiedliwienie - po pierwszej w nocy kleiłam), dzisiaj kością spróbowałam wygładzić (z marnym skutkiem). Mimo i pomimo jestem zadowolona z wpisu.
Podoba mi się i podziwiam, jak zawsze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jak ślicznie:)
OdpowiedzUsuń