,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

sobota, 24 listopada 2012

Dzwonek drugi ...

Udało mi się drugi skończyć ...


Trochę trwało dobieranie wzoru do opakowania po Rafaello  (łatwe to nie jest).
Nie można za luźno ,,dzwonkowego ubranka,, zrobić bo będzie wisieć na pudełku, nie można za małego zrobić bo ... a to logiczne jest. Robimy więc, przymierzamy, prujemy jak nie pasuje, robimy, przymierzamy, robimy, przymierzamy ....... aż będzie już odpowiednie:)


Potem jeszcze kilka rzędów do środka, serce dzwonka, uchwyt, jakieś wykończenie dołu (ząbki) ale niekoniecznie i gotowy.


A to dwa dzwonki razem ...


Zaczęłam schematem (ten na dole) ale zbyt mały wychodził ...... musiałam dalej improwizować.


Jeszcze jeden dzwonek będzie ..... trzeci:)

7 komentarzy:

  1. Danusiu,świetny dzwonek!!!Serdecznosci :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :) Ja dzwonków jeszcze nigdy nie robiłam , teraz walczę z bombkami xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Dzwonki tylko na opakowaniach po cukierkach ... niestety już się wyczerpały ...

      Usuń
  3. Te han quedado muy lindas , felicitaciones.

    OdpowiedzUsuń
  4. dzwonki cudne :) Pozdrawiam i odnajdź się szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(