Wiem, miałam ,,trzymać się z daleka,, od papierowej wikliny ale na Spotkaniu Robótkowym Kasia pokazała klatkę dla ptaszka i mi się zachciało ...
Na razie fragmencik (niestaranność w malowaniu to efekt zamierzony :))
Jeszcze mech muszę kupić i zabieram się do wykańczania ...
Aż się dziwię, że taka ,,wyssana,, z energii (to nie przesilenie wiosenne!) jeszcze coś robię ... to są takie zrywy żeby nie wyjść z wprawy. Dobrze, że mi się czasem czegoś zachciewa :)
Miłego tygodnia całego ...
Czekam na całość :) Pewnie będzie ekstra :D
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie boska :))
OdpowiedzUsuńOj! Będzie ciekawie !
OdpowiedzUsuń