..... z papierowej wikliny oczywiście :)
Napisałam wcześniej, że papierowa wiklina mnie nie kręci.
To prawda, NIE kręci mnie wyplatanie koszyków ale takich rozkosznych koślawców TAK.
Nie pytajcie jak wyplatałam, że mi tak a nie inaczej wyszło bo nie wiem.
Rozpoczęłam tak jak wcześniejszą klatkę na podstawie kursiku Kasi ... Kasiu, dziękuję :)
Potrzebne są dwa krążki tekturowe, rurki z gazet, drucik florystyczny, klej i .....
..... i chęci oczywiście :)
Wyplecione ,,w transie,, czeka na pomalowanie (najpierw czarna akrylowa a potem biała ... czarna ma tu i ówdzie przebijać).
W tyle cudeńko na którym się wzorowałam.
Trochę sianka, piórek, jajeczka, ptaszki i domek dla ptaszków gotowy ...
Przyjemnego, twórczego reszty dnia ... :)
Super jest ten domek :-)
OdpowiedzUsuńśliczny... niechaj wiosna już nadejdzie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Od razu bardziej czuć wiosnę;-)
OdpowiedzUsuńCudne to gniazdko :) Ekstra :)
OdpowiedzUsuń