... no bo jakże inaczej ją nazwać :)
Zaczęta na Spotkaniu Kreatywnym ... tym razem robiliśmy kolaż (u mnie oprócz decoupage jest i scrapbooking)
A tak ,,ładnie,, się zapowiadało ...
Kiedy dokleiłam te 3 ,,puzzelki,, sznurek we wgłębienie i byka, który nadepnął na oko Audrey Hepburn poczułam, że spartaczyłam .....
W domu na spokojnie coś wyrzuciłam coś dokleiłam i teraz jest dobrze ...
Miały być bąbelki a są złote gwiazdki ... wytłumaczcie mi dlaczego użyłam czegoś czego nie lubię (a nie lubię błyszczących elementów).
Całość lakierem pomalowana (już 3 warstwy) ... powierzchnia gładziutka, miła w dotyku :)
Miłego reszty dnia
świat bez kiczu byłby nudny :D
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ... :)
Usuń