Półtora roku przeleżała przygotowana do skończenia ... nie wiem czy teraz już gotowa bo o haczykach jeszcze myślę.
Jak będą haczyki to będzie jakąś funkcję pełniła a nie będzie czymś ,,bez sensu,, czymś ,,a po co ci to,,.
Na razie bez haczyków ... cieszę się, że kolejny UFOk skończony :)
Pomysł na ,,wyposażenie,, deski był zupełnie inny. W trakcie to i tamto zostało odrzucone, ostał sie tylko pędzel.
Jak już w poprzednim poście pisałam, teraz w użyciu będą te serwetki ...
Do tej pory tego pana nie używałam ... nie pasował mi do żadnej pracy (w tej chwili myśl jak błyskawica przemknęła - toż na butelkę się nadaje).
Od teraz postanawiam to zmienić.
Na razie w tym ,,czymś,, znalazłam dla niego miejsce :)
...................................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(