Nie było w planach, spontanicznie powstało.
A wszystko za sprawą segregowania przydasi.
Przydasie, jak nazwa wskazuje to wszystko co się może jeszcze przydać ...
W tym przypadku to kłębek pociętej skóry, rolka po taśmie klejącej i pozostałe gałązki pigwowca japońskiego, które miałam wyrzucić. Przydały się :)
Gniazdko kupiłam w Galerii Katowickiej (jest tam sklep z różnymi pierdółkami, które mogą się przydać do ... do czegoś). W paczce dwa gniazdka, w każdym jajeczka i ptaszek - za ,,grosze,,.
Rolkę po taśmie owinęłam paseczkami skóry ...
Na kiermasz zrobiłam Dziewczynom podobne gniazdka (tam rolka włóczką była owinięta).
Gniazdko jest przykładem na szybką dekorację wiosenno-świąteczną z tego co mamy pod ręką.
Super wygląda ta dekoracja! I kto by pomyślał, że wykonana z przydasi z którymi czasem nie wiadomo co zrobić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest niezwykły. Bardzo lubię ozdoby z motywem gniazda i ptaszków.
OdpowiedzUsuńUściski i dobre myśli na ten Wielki Tydzień.
Jest świetne:) Pięknie zdobi, a w koszu na śmieci mniej... ;)
OdpowiedzUsuńSuper jest to gniazdko Danusiu, jak to się stało, że wcześniej go nie widziałam...
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona! Prześliczna praca:)
OdpowiedzUsuńOjejku, jaka wspaniała wiosenna dekoracja:)
OdpowiedzUsuń