A dokładnie ,,Alicją w Krainie Czarów,, i ,,Alicją po drugiej stronie lustra,, z szalonym Kapelusznikiem i jego dziełami.
Zbyt wiele ich tam nie było ale ... ale stamtąd pomysł na kapelusik-igielnik. Mój nawet obok tamtego nie mógłby stanąć.
To taki a'la kapelusz Tarranta.
Początki zazwyczaj trudne. Tym bardziej, że do wykonania igielnika używam płyty a ta jest płaska i polaru, który swoją ,,grubością,, i marszczeniami odbiera smukły kształt (nawet jak się odpowiedniego opakowania użyje na denko). Będę próbować dalej. Jeszcze o odpowiednie dodatki muszę się postarać.
Przy okazji zrobiłam damski, przypominający kształtem czepiec.
Zabawa dopiero się rozkręca. Na razie zbieram odpowiednie opakowania na denka ...
... gromadzę polar, ozdobne materiały, resztki pasmanterii i odpowiednie dodatki.
Szalony Kapelusznik rządzi :)
świetne
OdpowiedzUsuńDanusiu, jesteś Zaczarowaną Kapeluszniczką - Twoje kapelusze i czepki sa cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z serca.
Widziałam je na żywo są niepowtarzalne. Danusiu działaj dalej.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli.
Te Twoje kapelusiki są naprawdę niesamowite !:))
OdpowiedzUsuńrozkręciłaś się z tymi kapeluszami, ale powiem- szacun bo są naprawdę świetne
OdpowiedzUsuń